Trzeba pomyśleć jakie są plusy tego, że Anna Ronin zostanie prezydentem. Poza obietnicami wyborczymi. Myślicie, że sami nie dalibyście rady? Bo wygląda, że to mógłby być ktokolwiek z nas - przeciętnych Raciborzan. Mirosław Lenk też należał do tej grupy. W Polsce nie wybieramy na urzędy specjalistów, tylko kieruje narodem niewidzialna siła w stronę przeciętniactwa, a czasem idiotów. Więc obywatelka A. Ronin jest tyle samo warta co obywatel M. Lenk. Prezydent to nie funkcja dożywotnia, kiedyś trzeba się zmieniać. Może to już ta pora?
Napisany przez kabała, 24.11.2014 23:29
Najnowsze komentarze