Promocja na środku oceanu VS A inni żeglarze spotykani w trakcie rejsu? ;) i jaka to jest niby promocja? proszę mi to wytłumaczyć, bo poza "ahoj!" w formie pozdrowienia i pomachania sobie nic więcej sobie nie wyobrażam. czy może jest "stop" i wejście na pokład spotkanego jachtu? ;-) Sieniawski niech się lepiej zdrowo zastanowi nad tym co mówi bo nie odpowiedział jaki EFEKT ma przynieść ta promocja. prawda jest taka, że w świecie to 2 kolejnych podróżników, a że z wodzisławia to wiedzą "wodzisławianie" i to na dodatek garstka, z pewnością nie wie tego żeglarz mijający ich na środku oceanu, który na co dzień raczej nie posługuje się j.polskim ale pewnie angielskim - wszak to język międzynarodowy. wykorzystujemy wodzisławian? dziwne! bo jak tak czepiamy się detali to czepiajmy się na całego: dlaczego w umowie zostało zapisane, że Łukasz zamieszkały w (inne miasto niż wodzisław) ? ;-) bardzo mnie też ciekawi jakich to innych mieszkańców miasto "wykorzystuje" do promocji i jaka za tym idzie kasa.
Napisany przez mhl999, 11.12.2013 07:16
Najnowsze komentarze