w przypadku rozpoznawalności to delikatnie mówiąc trzeba mieć nazwisko, być może ów młodzi państwo w środowisku żeglarskim coś znaczą, ale jeśli nie to przeciętny kowalski nie zapewni rozgłosu miastu, bo jest to "zwykła" podróż dookoła świata tyle, że dookoła świata. nie ma w tym żadnego "spektakularnego" wyczynu który by mogły podchwycić media "światowe". nikt ich podróży nie śledzi, ot pojawi się dwójka ludzi w porcie/mieście jakich setki o ile nie tysiące. dosłownie po drodze nic nie jest zaplanowane. przepraszam, chodzenie w koszulkach i pstryknięcie paru fotek ;-) o ściągnięciu ludzi do miasta praktycznie w ogóle nie ma co mówić. należało by zatem zapytać sieniawskiego czego oczekuje po tej "promocji". z pewnością odpowie o banialukach, że buduje to rozpoznawalność i bóg wie co jeszcze ale jak człowiek zapyta o konkrety to pewnie będzie odpowiedź wymijająca.
Napisany przez mhl999, 07.12.2013 21:27
Najnowsze komentarze