W tym tygodniu pierwszy raz jechałem komunikacją miejską Wodzisławia... i muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczony. Wreszcie jest to jakaś komunikacja nie dla Pszowików, Rydułtowikiów, Marklowików czy innych -ików, ale wreszcie dla Wodzisławian. I nie ma tak jak było w jastrzębskim MZK, że w piątek o 17 pasażer, który chciał kupić bilet u kierowcy był wrogiem publicznym. Tak proszę państwa w MZK pasażer jest pasożytem, niepotrzebnym balastem. Kulturalna obsługa, bilet dla wygody obu stron po 2 zł lub 1 zł, to jest komunikacja przyjazna mieszkańcom. Wsiadanie pierwszymi drzwiami jest jak najbardziej ok. Na ten przykład w ramach KZK GOP w Sosnowcu taki system obowiązuje już od kilku lat. Wsiada się pierwszymi drzwiami, pokazuje się kierowcy miesięczny, lub jednorazowy, ewentualnie kupuje się go u niego. Ci co chcą przechytrzyć system są blokowani. Kierowca otwiera pierwsze drzwi i czeka aż wszyscy którzy ustawiają się przy drugich i trzecich przejdą na początek, i dopiero w tedy na żądanie otwiera drzwi do wysiadania, koniec i kropka. Jeżeli chodzi o MZK to wydaje mi się, że zakup ich biletu i jego skasowanie jest traktowanie jako zawarcie umowy handlowej, a więc proponuję udać się rzecznika praw konsumenta. Za taką komunikację miejską Prezydent ma mój głos.
Napisany przez ~No Name, 31.01.2013 10:55
Najnowsze komentarze