Chwileczkę. Znowu coś jest nie tak. Na jakiej postawie przyjęto, że narkotyki posiadało wszystkich 3 pasażerów samochodu? Samochód należy do kierowcy. On ma dostęp do bagażnika. Pasażerowie mogli nie wiedzieć, że w bagażniku są narkotyki. Dlaczego więc policja aresztowała nawet pasażerów? Czy to znaczy, że jak pojadę np. autobusem miejskim, a kierowca będzie miał w bagażniku 2 gramy marihuany, to cały autobus będzie aresztowany? Tak? Jakim cudem policja przypisała winę wszystkim osobom w aucie? Drodzy obywatele! Bójcie się już dziś! Wsiądziecie do taksówki, samochodu znajomego, a nie wiecie co jest w bagażniku! Będzie trup i dla was 25 lat! Źle by to brzmiało, że zatrzymano jednego podejrzanego o posiadanie. Lepiej od razu 4 osoby. Zwykły człowiek nie pomyśli, jak 4 osoby mogły jednocześnie posiadać jedną rzecz... no chyba, że były to 4 podpisane imieniem i nazwiskiem woreczki, które pasowały do danych pasażerów, w co szczerze wątpię. Winny zasługuje na karę. Narkotyki są złem. To jest bezdyskusyjne. Prawo jest jednak prawem. Piszcie: rybniker@gmail.com
Napisany przez ~prawnik, 06.06.2012 17:20
Najnowsze komentarze