a ja bym w końcu poprzycinała te drzewa w parku, posiała trawę, doprowadziła sadzawkę do porządku, żeby z niej tak nie capiło i żeby park miejski wyglądał w końcu jak jak park, i służył ludziom. Mogłabym zaznaczyć opcję, że dla dzieci na wakacje, ale z życia wiem, że i tak to dofinansowanie nie byłoby sprawiedliwe, bo jeździłyby te dzieci, które maja obrotnych rodziców albo takich ze znajomościami, a te rzeczywiście biedne siedziałyby w domach.
Napisany przez ~ana, 17.05.2012 10:52
Najnowsze komentarze