I LO, ktorego jest absolwentem sprzed ladnych paru lat to edukacyjny dramat i porazka. Przy okazji przegladania swoich swiadectw zachodzilem w leb czym kierowali sie szczegolnie mlodzi nauczyciele przy ocenach. Pamietam tez pytania wykraczajace poza szablon lekcji, ale wciaz w temacie jakie zadawalem, np przy okazji Podola itd. W rewanzu obnizono mi wowczas zachowanie. Dzis patrze na te swiadectwa, w zasadzie moglbym se nimi dupe podetrzec, bo dziwnie patrzy sie na niskie oceny z przediotow, w ktorych niecale parenascie lat pozniej zostalem specjalista. Nie bede juz pytal czy te szkole meczy jeszcze zmora uzaleznionych od coca-coli nauczycieli przedmiotow o rozmnazaniu sie rozwielitek itd.
Napisany przez ~Podolski zlodziej, 30.03.2012 20:25
Najnowsze komentarze