Może i ludziom oczy sie otworzyły, ale mam nadzieję, że nie zapomnieli w jakie afery zaplątani byli jego bliscy współpracownicy - Pęczak (chyba jeszcze siedzi) czy Jakubowska. Że o głównej Aferze Rywina nie wspomnę. Dziwne, że SLD wybrało sobie na szefa byłego sekretarza KC PZPR, ale to już ich problem. Z takim betonem na czele SLD może liczyć najwyżej na to swoje żelazne 8-10%. I bardzo dobrze.
Napisany przez ~Takie sobie luźne myśli, 11.02.2012 22:01
Najnowsze komentarze