a kogo to obchodzi czy ktos przyjmie ksiedza czy nie... teraz jest niby wiecej ateisow niz katolikow... ale jak cos sie stanie wiekszosc biegnie do kosciola... i blaga o ratunek.. jestem katolikiem i sie tego nie wsydze.. zostalam ochrzczona moje dzieci tez .... wiec nie widze nic zlego w tym ze przyszedl do mnie ksiadz po koledzie... wam bardziej chodzi czy dac kase i ile czy przyjac ksiedza... jak ktos chce to da jak nie chce to nie da tylko o jednym ksiedzu slyszalam o Jurczyku ze czekal na koperty ..... zreszta to jest ich praca a kazdy za prace bierze kase wiec w czym problem ?
Napisany przez ~katoliczka, 24.01.2012 14:37
Najnowsze komentarze