Przyroda ginie na naszych oczach, a ci dalej urządzają swoje cyrki i mówią o jakimś regulowaniu natury – zgroza. Najwyższy czas zacząć mówić o regulowaniu populacji tych wynaturzonych osobników! Jeśli ktoś nie widział tych ludzi albo nie posłuchał, co mówią, to może się nabierze na ich rzekomą „filozofię”. Wyposażeni w najnowocześniejszą broń idą „polować” (niech spróbują z gołymi rękami!). Toż to nie polowanie, tylko mordowanie. Po co? Dla jedzenia? Nie, żyją dostatnio, często bardzo. Polują by zaspokoić swoję prymitywne instynkty (wiem co piszę). Żałosne, że są wśród nich ludzie rzekomo bardzo światli, elita. Tłuką wszystko cokolwiek się pojawi w zasięgu ich luf, noktowizorów itp., bez względu na wiek, wielkość itp. Wiem to z oglądania skonanych w męczarniach zwierząt. Co można powiedzieć o cechach zwierzaka z dużej odległości, nawet z superlunetą!? Tak się zabawiają. Jest to przykład zalegalizowanego morderstwa na przyrodzie. Każdy jeleń który się właśnie urodził przeżyje średnio najwyżej 3 lata! Dzięki nim. Według mnie nie są w stanie tego pojąć, aż wytłuką wszystko. Trzeba o tym głośno mówić i zabronić, jesli chcemy mieć jeszcze namiastkę przyrody.
Napisany przez ~Ojciec Sarny, 23.12.2011 00:03
Najnowsze komentarze