Andzreju, w jaki niby sposob ma ten "grod" utrzymac miasto przy zyciu? To raczej miasto bedzie ten cyrk utrzymywalo przy zyciu. Jest wogole jakis biznes-plan czy cos podobnego do tego? Albo beda sie po prostu dwa razy do roku rycerzyki spotykali, a reszta czasu bedzie to stalo i gnilo przed siebie? Jak to ma byc wogole wykorzystane? Beda jakies bilety, imprezy, warsztaty, szkolenia....? Czy drengowie sie tez zrzucaja na ta stodole? Milion pytan, a zero odpowiedzi, tylko "budujemy!" - bez zadnego myslenia.
Napisany przez ~srubut, 15.12.2011 19:31
Najnowsze komentarze