Siódme: podatki zapłać! I pomyśleć jaki rynsztok uczy nasze dzieci... Proponujesz podśmiewny doopku przejść do porządku dziennego nad okradaniem państwa przez nieuczciwych nauczycieli?! I taki śmieć uczy kolejne pokolenia Polaków? Żąda szacunku???!!! No więc poprosiłem wieprzu o rachunek panią belfer-korepetytorkę. Spojrzała na mnie wzrokiem, jakim pewnie darzy osła przy tablicy. Więc, jak wszyscy - płacę jej bez rachunku, będąc świadomy, że jestem świadkiem złodziejstwa. Moje dziecko też to widzi. A tak przy okazji, przypomnę nieśmiało, że obowiązek podatkowy powstaje niezależnie pod tego czy klient prosi o rachunek, czy też nie, niedouczony gamoniu! (o! teraz widzę, że to kobieta, ale nie zamierzam dla takiego barana (ups, raczej owcy!) przerabiać całego wpisu).
Napisany przez ~persona, 25.09.2011 21:43
Najnowsze komentarze