Sami duchowni skutecznie ośmieszyli wiarę katolicką. A ksiądz wikary, który głosił kazanie, kilka lat temu na kolędzie, która zamieniła się w kilkudziesieciominutową całkiem niezłą pogawędkę dosyć mocno obniżył autorytet kleru w moich oczach. A później to już poszło z górki i od roku z tym dwulicowym środowiskiem mam spokój. Mniej więcej coś takiego powiedział ks. prof. Tischner: dzieła Lenina mniejszą potrafią wyrządzić szkodę w wierze człowieka niż spotkanie z niejednym proboszczem.
Napisany przez ~K. H. , 15.08.2011 20:06
Najnowsze komentarze