znam ze swojego środowiska studenckiego osoby które w domu były twardo chowane bez żadnego alkoholu i jak się urwały na studia to piły ile wlezie. po drugiej stronie barykady są ludzie, gdzie w domu funkcjonowała kultura picia - tzn. alkohol istnieje i można go używać do dobrej zabawy, ale trzeba wiedzieć jak. studenci z tym modelem wychowania oczywiście też pili ale w dużo mniejszych ilościach. Oczywiście to duże uproszczenie ale jak coś funkcjonuje w rodzinie jako normalne to i człowiek działa normalnie. jak jest wszystko zakazane to jak się taki młody urwie to próbuje nadrobić "stracony czas" robiąc głupoty i pijąc na każdym kroku.
Napisany przez ~waldek, 04.08.2011 14:50
Najnowsze komentarze