Niestety jak można wyczytać w artykule Straż Miejska na Jedłownik była wzywana wiele razy. Wiele razy nawet nie przyjechali a jak już to nie ma z tych interwencji notatek ( a wg. prawa być powinny) a jak nie ma notatek to Pan Kieca może powiedzieć,że nie było żadnych interwencji. I koło się zamyka.Pytanie tylko czy to celowe działanie ,żeby tych notatek nie było? Na zasadzie :"Nie ma notatek nie ma problemu"?
Napisany przez ~Podpisz się..., 03.05.2011 11:13
Najnowsze komentarze