Wg zeznań starych ludzi ,stworzono amoralny system utrzymujący w spółdzielni interesy skonsolidowanej merkantylnie kamarylii. System ten spowodował autonomizację i oderwanie się od interesów członków spółdzielni, która z uwagi na rezygnację z uprawnień przez członków, stała się bezwolnym agregatem jednostek pozbawionych nadziei na zmianę tego stanu rzeczy. Stąd ku poczuciu ulgi ludzi systemu frekwencja wyborcza na poziomie maks. 6 %. Stokłosa u was miałby za kasę i dla kasy swej frekwencję 20 % i 100 % głosów za sobą. Jeszcze trochę... Kto nie głosuje ten nie ma prawa narzekać. Chwała tym, którym się jeszcze chce, a skoro nawet prezes nie wie dlaczego pojawiła sie konkurencja dla jego systemu tzn. że nie wie,że komuś może zależeć jeszcze na prawdzie i uczciwości, na umożliwieniu ludziom swobodnego wyboru i mozliwości skorzystania w sposób nieskrępowany ze swych demokratycznych uprawnień, które dotyczą ich własności. Jak wygrywać to tylko uczciwie. Trzeba zachęcać ludzi, a nie czaić się i stosować antywartosciowe chwyty wbrew interesom członkowskim. Ludzie, którzy służą spółdzielcom, są przez nich opłacani nie powinni się stawać zakładnikami prezesa i samemu obracać na stołkach dla własnych korzyści, bo to szkodzi ostatecznie całej spółdzielni, która nie jest ich własnością. To jest tak, ludzie dawno temu wybrali pewne władze. POtem przestali chodzić na wybory i sprawdzać czy te władze im służą należycie. Ci zaś z pomoca swoich powiązań przy aptyczności pracodawcy- członków stworzyli konglomerat czerpiący zyski i mający w nosie służenie; stali się władającymi. Przecież to amoralne !
Napisany przez ~Wodzisław patrzy na SM ROW, 14.04.2011 09:35
Najnowsze komentarze