KS ROW utrzymał się w II lidze

Piłkarze KS ROW 1964 Rybnik potrzebowali w Puławach co najmniej remisu, by w ostatnim meczu sezonu z Gryfem Wejherowo nie musieć się martwić o drugoligowy byt. Podopieczni trenera Dietmara Brehmera cel zrealizowali, choć początek sobotniego spotkania należał do gospodarzy. W 21. minucie sędzia dopatrzył się zagrania piłki ręką w polu karnym przez jednego z zawodników przyjezdnych i podyktował rzut karny, który na gola zamienił Sebastian Głaz. Dosłownie minutę później arbiter podyktował drugi rzut karny, tym razem dla zespołu ROW. Bramkarz Wisły wyczuł co prawda intencje Mariusza Muszalika, ale dobitka doświadczonego zawodnika była już skuteczna. W 61. minucie goście objęli prowadzenie, a na listę strzelców uderzeniem zza pola karnego wpisał się Bartosz Slisz. Niestety rybniczanom nie udało się utrzymać prowadzenia, bo w 88. minucie do wyrównania doprowadził Tomasz Sedlewski. Jednak jeden wywalczony w Puławach punkt spowodował, że ROW zapewnił sobie utrzymanie w II lidze i spotkanie przed własną publicznością z Gryfem Wejherowo, które odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 17:00, będzie już tylko meczem o honor.

(kp)

Dietmar Brehmer, trener KS ROW 1964 Rybnik

Ten remis jest wynikiem, który nas satysfakcjonuje, bo mamy pewne utrzymanie. Graliśmy dziś niskim pressingu i oddaliśmy pole przeciwnikowi. Zdawaliśmy sobie sprawę z jakości drużyny z Puław. Oddaliśmy pole gry i przeprowadzaliśmy kontrataki. Dwa z nich się nam udały. Szkoda tej bramki straconej w końcówce, no ale tak to bywa. Dziękuję moim zawodnikom za zaangażowanie.

Wisła Puławy - ROW 1964 Rybnik 2:2

Bramki: Sebastian Głaz (22. k), Tomasz Sedlewski (88.) – Mariusz Muszalik (24.), Bartosz Slisz (61.)

KS ROW 1964: Daniel Kajzer – Jan Janik, Jacek Broniewicz, Marek Krotofil, Szymon Jary, Paweł Mandrysz (65. Sebastian Musiolik), Bartosz Slisz, Mariusz Muszalik, Gabriel Nowak (56. Marcin Grolik), Radosław Dzierbicki (88. Kamil Spratek), Marek Gładkowski (90. Wojciech Orzeł).