Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Sprawiedliwy remis

29.03.2016 00:00 red

PIŁKA NOŻNA Podziałem punktów zakończył się pierwszy tegoroczny mecz na boisku w Czernicy. Mimo, że miejscowy LKS Zameczek dwukrotnie wychodził na prowadzenie, goście z Pyskowic za każdym razem doprowadzali do wyrównania.

Początek meczu należał do gospodarzy, którzy w strugach ulewnego deszczu przeprowadzili kilka dobrych akcji, ale ani Paweł Sękowski, ani Bartosz Kuciel w dogodnych sytuacjach nie znaleźli drogi do siatki. W końcu w 26. minucie Czernica zdobyła bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony Sękowskiego, bramkarz przyjezdnych odbił piłkę wprost pod nogi Radosława Szpiecha, który z bliska wpakował ją do bramki. Po tym golu mecz się uspokoił, a gdy wyszło słońce, Czarni zdobyli wyrównującego gola. W 41. minucie z narożnika pola karnego ni to dośrodkował, ni to strzelił Marcin Mucha, a piłka mijając wszystkich, wpadła tuż przy słupku do bramki strzeżonej przez Radosława Kalisza. Tuż przed przerwą Czernica mogła ponownie wyjść na prowadzenie, ale w dogodnej sytuacji Sękowski niedokładnie główkował.

Druga połowa również rozpoczęła się od natarcia miejscowych. W 54. minucie obrońcy z Pyskowic wybijali piłkę z linii bramkowej, ale dwie minuty później już nie zapobiegli przed stratą gola. Szarżujący Kuciel został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Sękowski. Ten sam zawodnik mógł zdobyć jeszcze z dwie bramki, ale za każdym razem górą był golkiper Czarnych. W międzyczasie w polu karnym gości faulowany był Rafał Wójt, ale sędzia nie zdecydował się podyktować drugiego karnego dla Czernicy. Z biegiem czasu do głosu coraz bardziej dochodzili goście. W 71. minucie Andriy Soviak minimalnie chybił z rzutu wolnego, pięć minut później było już jednak 2:2. Mateusz Tuleja sfaulował w polu karnym Marcina Szuberta, a poszkodowany sam wymierzył sprawiedliwość. W 78. minucie gospodarze mogli odzyskać prowadzenie, ale w idealnej okazji Rafał Wójt z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. To się mogło zemścić, bo w końcówce Pyskowice groźnie kontrowali. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.

Łukasz Kozik


LKS Zameczek Czernica - MKSR Czarni Pyskowice 2:2

Bramki: Radosław Szpiech (26.), Paweł Sękowski (56. karny) – Marcin Mucha (41.), Marcin Szubert (76. karny)

Czernica: Radosław Kalisz - Tomasz Zaręba, Patryk Krzysztoń, Mateusz Tuleja, Tomasz Przeliorz (62. Rafał Wójt) - Rafał Wiklak, Mateusz Bugdoł - Bartosz Kuciel (88. Kamil Szczerbiński), Artur Łaciok, Radosław Szpiech - Paweł Sękowski.

Pyskowice: Michał Miesiączek - Tomasz Pasternak, Wojciech Kowalski, Mateusz Cieślik, Dawid Dorosławski, Andriy Soviak, Marcin Mucha, Łukasz Stefański, Jacek Czyżykowski (76. Jakub Jaskółka), Krzysztof Poznański, Marcin Szubert.

Tomasz Babuchowski, trener Czernicy

Wynik sprawiedliwy, aczkolwiek dla nas ten remis to porażka. Nie dość, że rezultat nas nie zadowala, to gra też pozostawia wiele do życzenia. Mimo tego, że stwarzaliśmy sobie sytuacje, to nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Z drugiej strony w końcówce sprzyjało nam szczęście, bo przeciwnik grał z kontry i mogliśmy stracić trzecią bramkę, więc trzeba szanować ten punkt, bo mogliśmy nawet go nie mieć.

  • Numer: 13 (490)
  • Data wydania: 29.03.16
Czytaj e-gazetę