Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Dzisiaj robią to, co kiedyś było cudem

23.02.2016 00:00 red

Przykład NZOZ Raciborskiego Centrum Medycznego pokazuje, w jaki sposób placówki medyczne z sektora prywatnego, mogą nie tylko współpracować z publiczną służbą zdrowia, ale również uzupełniać się wzajemnie. Wkrótce RCM obchodzić będzie 5 lat działalności, dlatego warto przyjrzeć się bliżej działalności tej placówki.

Zabiegi dla wszystkich

5 lat temu grupa lekarzy z regionu postanowiła zaryzykować i stworzyć miejsce, gdzie usługi medyczne świadczone będą w najwyższych standardach, a pacjenci (nie tylko prywatnie) będą mogli komfortowo wracać do zdrowia. – Widzimy, że w systemie pacjentów jest bardzo dużo, a zapotrzebowanie społeczeństwa na usługi medyczne jest równie duże. Jeszcze kilkanaście lat temu do starszych pacjentów – ze względu na ich wiek, niechętnie wyjeżdżało pogotowie. Dzisiaj z powodzeniem przeprowadzamy u nas ważne zabiegi nawet u 90-latków, którzy później wychodzą ze szpitala i dalej sobie żyją w zdrowiu – mówi Roman Gnot, prezes zarządu Raciborskiego Centrum Medycznego Sp. z o.o. – W wielu przypadkach możemy dzisiaj z powodzeniem „naprawić” ciało pacjenta, a jeszcze kilka lat temu podobne działania byłyby nie do pomyślenia – dodaje szef RCM. Raciborskie Centrum Medyczne najbardziej znane jest z działalności kardiologicznej, głównie przez zatrudnianie wysokiej klasy specjalistów. Kardiologia inwazyjna w RCM ciągle się rozwija, razem z rozwojem medycyny. Placówka szczególnie specjalizuje się w elektroterapii serca, czyli wszczepianiu wszystkich rodzajów urządzeń wspomagających pracę serca. Zdarza się, że leczenie chorób układu krwionośnego zazębia się z innymi gałęziami medycyny, np. z onkologią. Przykładem może być np. leczenie miejscowe zmian nowotworowych w wątrobie, do którego używa się takich samych sprzętów, co w kardiologii inwazyjnej. Dzięki podaniu odpowiednich środków przez naczynia krwionośne bezpośrednio na nowotwór, można uzyskać np. bardzo wysokie stężenie miejscowe leku i odciąć ukrwienie guza. W przypadku wcześnie wykrytych zmian, może to prowadzić nawet do wyleczenia pacjenta, a na pewno wydłuża życie jak i poprawia jego komfort.

Po zawale do pracy

W NZOZ RCM pacjenci leczeni są zarówno na podstawie kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, jak również prywatnie. Pacjenci z ostrymi stanami zagrożenia życia są jednak przyjmowani zawsze jak na kontrakcie z NFZ, nawet gdy limity zostały już wyczerpane. W ciągu pięciu lat działalności RCM hospitalizowało około ośmiu tysięcy pacjentów i nikt z nich nie płacił za leczenie! Wszystko odbywało się w ramach kontraktu z NFZ. W poradni kardiologicznej pacjenci przyjmowani są w ramach kontraktu z NFZ z ograniczonymi limitami, ale także mogą leczyć się komercyjnie. – Kardiologia w Polsce na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat znacząco się zmieniła. Byliśmy ogonem Europy, a dziś jesteśmy czołówką. Wtedy mieliśmy tak naprawdę niewielki wpływ na powrót do zdrowia pacjenta, np. po zawale. Obecnie, gdy rozwinęła się kardiologia interwencyjna, zauważyliśmy ogromną poprawę. Człowiek po zawale po czterech dniach wychodzi i normalnie funkcjonuje, nie mówiąc w ogóle o przejściu na rentę. Przed nami kolejne wyzwanie – leczenie ludzi po udarze mózgu, bo ponad 80 proc. udarów jest niedokrwiennych i w tych przypadkach można interweniować podobnie jak w sercu. W Polsce powinno się wprowadzić leczenie interwencyjne udarów mózgu, bo na świecie jest to rozwijająca się dziedzina. Uważam, że nie można zepsuć tego, co do tej pory zrobiliśmy dobrego w kardiologii w naszym kraju, ale za tym powinna iść ewolucja systemu ochrony zdrowia – stwierdza Roman Gnot. Póki co w RCM innowacyjne zabiegi z zakresu chirurgii naczyniowej i onkologii interwencyjnej wykonywane są komercyjnie, co wynika m.in. z braku kontraktu z NFZ, finansującego takie działania. RCM stale współpracuje z klinikami kardiologicznymi w Zabrzu i Katowicach oraz tamtejszymi specjalistami, jak również ze specjalistami z onkologii, chirurgii naczyń, chirurgii proktologicznej, chirurgii plastycznej. Centrum jest otwarte na poszerzanie działań z zakresu innowacyjnej medycyny.

Prywatne nie znaczy złe

Warto dodać, że Raciborskie Centrum Medyczne to nie tylko działalność w dziedzinie kardiologii dla mieszkańców całego regionu, ale także specjalistyczne zabiegi chirurgii naczyniowej, proktologia, dziedziny komercyjne – chirurgia plastyczna i medycyna estetyczna, ale także badania genetyczne. Co ciekawe, w Raciborzu można np. zbadać swój genotyp pod względem predyspozycji do konkretnych chorób, np. raka sutka. Wiele schorzeń (nie tylko nowotworowych) ma podłoże genetyczne. Pewne typy genów predysponują lub nawet wskazują zachorowanie na daną chorobę. Dzięki badaniom genetycznym można zwiększyć swoją profilaktykę, lub np. zmienić styl życia, bo wcześnie wykryte nowotwory są uleczalne.

Prywatny sektor usług medycznych stale się rozwija, pomimo panującej opinii, że prywatyzacja służby zdrowia jest zła. Czas odczarować takie stereotypy. Jeśli lekarze inwestują własne pieniądze w aparaturę, szkolenia i budowę ośrodków, mających na celu dobro pacjentów (również na leczenie na podstawie kontraktów z NFZ) i nie pobierają od państwa za to ani grosza więcej niż opiewają kontrakty, trudno doszukiwać się w sektorze prywatnym złej woli. To wartość dodana, którą państwo powinno wykorzystać i współdziałać z lecznicami prywatnymi, bo o tym, że świadczą usługi na najwyższym poziomie przekonać może się każdy.

Szymon Kamczyk

  • Numer: 8 (485)
  • Data wydania: 23.02.16
Czytaj e-gazetę