Ignacy pełen kwiatów

W mistrzostwach wzięło udział dziewięciu florystów, a na każdy z nich musiał się zmierzyć z czterema konkurencjami: bukiet w metalu laserem wycinany, górnicza codzienność – tęsknota za światłem, oświecona panna młoda oraz temat niespodzianka – w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę. – Uczestnicy otrzymali już wcześniej tematy, jakie będą musieli zrealizować. Jedynie o pracy niespodziance dowiedzieli się dopiero na miejscu. W tym wypadku kwiaty i wszystkie inne materiały przygotowali organizatorzy. Każdy z uczestników otrzymał identyczny zestaw materiałów – tłumaczyła Ilona Szołtysek, organizator. Dla każdej pracy był ściśle określony czas na przygotowanie, zaś po zakończeniu wszystkich konkurencji do wytężonej pracy wzięli się jurorzy, którzy musieli wyłonić najlepszego florystę. Jak się później okazało, wygrała Małgorzata Partyka z Gorzyc z województwa podkarpackiego. – Ciężko cokolwiek powiedzieć, bo jeszcze trzymają mnie emocje. Jak do tej pory jest to mój największy sukces. Nie spodziewałam się zwycięstwa i jestem bardzo mile zaskoczona. Prowadzę kwiaciarnię od sześciu lat. Kończyłam szkołę u Marioli Miklaszewskiej na poziomie florysty. W tym roku obroniłam mistrza florystyki – mówiła wyraźnie wzruszona zwyciężczyni zawodów. Dodajmy, że impreza przyciągnęła na teren Zabytkowej Kopalni Ignacy wielu gości, którzy mieli okazję zachwycać się pięknymi kompozycjami, podziwiając efekty prac mistrzów florystyki. – Dajmy ludziom to, czego często nie mają na co dzień. Dajmy im piękno, pozytywne emocje. A czym je wyrazić, jak nie kwiatami. Z flaszką do kobiety przyjść nie wypada, z bukietem kwiatów zawsze. Jeśli lekarzowi chce się dać cokolwiek to można być posądzonym o korupcję, a kwiaty są prezentem zawsze właściwym, zawsze na miejscu, idealnie dobranym do każdej okazji – podsumowała Ilona Szołtysek.

(kp)