Niedziela, 19 maja 2024

imieniny: Iwa, Piotra, Celestyna

RSS

Tuning dla każdego

27.10.2015 00:00 red

Auto na zimę: Mrozy i śniegi już tuż, tuż… Warto dobrze się do nich przygotować i zadbać o samochód. Podpowiadamy gdzie fachowo zajmą się twoim wozem. Z Tomaszem Matlangą z Tuning World rozmawiamy o modzie na tuningownie samochodów oraz o panujących trendach.

Marek Pietras: Co to znaczy stuningować samochód?

Tomasz Matlanga: Tuning to po prostu ulepszenie samochodu, głównie w sferze wizualnej. Można również poprawiać rzeczy mechaniczne, ale my zajmujemy się głównie poprawą wyglądu auta.

Każdy samochód można poddać tuningowi?

Tak. Praktycznie każdy. Natomiast to klienci decydują, co ich interesuje. Niektórzy zadawalają się tylko chromowanymi listwami i dla nich to jest już tuning, a inni zmieniają cały wygląd samochodu. Dopiero wtedy są zadowoleni.

Są jakieś marki samochodów, które najczęściej do was trafiają?

Chyba najczęściej te dość popularne jak volkswagen, audi czy BMW. Ale tak jak mówiłem wcześniej, każdy samochód może ulepszyć.

Uważa pan, że w Polsce, w naszym regionie jest moda na tuning?

Można powiedzieć, że na tuning wizualny zapotrzebowanie trochę spadło. Z drugiej strony coraz więcej osób montuje w swoich samochodach różnego rodzaju ledy, żarówki energooszczędne. Czyli tak jak w domach. Każdy chce oszczędzać. Można powiedzieć, że na takie zmiany panuje obecnie moda.

Rozumiem, że zamontowanie takich świateł jest związane z ekonomią?

Dokładnie tak. Oszczędza się głownie na żarówkach. Nie przepalają się tak często jak zwykłe. Producenci zapewniają, że te nowe, oszczędne żarówki wytrzymują od 25 do 50 tys. godzin. Czyli praktycznie oznacza to, że nie powinniśmy ich wymieniać, aż do końca użytkowania samochodu.

Samochody tunigują bardziej młodzi kierowcy czy starsi?

Nie ma reguły. Światła do jazdy dziennej zakładają wszyscy. Od młodych aż po starszych użytkowników samochodów. Najstarszy nasz klient był sporo po 80-tce.

Czy stuningowny samochód łatwiej sprzedać?

Trudno powiedzieć. Niektórzy kupują „oczami” i wtedy na pewno tak. Jest jednak grupa osób, którzy chcą mieć w samochodzie wszystko oryginalne. Dlatego jeżeli ktoś tuniguje samochód, to raczej robi to dla siebie, a nie z myślą o sprzedaży samochodu.

Czy wasi klienci mają swój pomysł na tuning, czy jednak oczekują porady?

Często chcą rady. I ją dostają. Zawsze oglądamy samochód klienta i podsuwamy różne pomysły. Np. jakie oświetlenie można założyć. Co zrobić, aby samochód wyglądał ładniej. Często wymieniamy felgi. Jasne jest, że jeżeli ktoś przyjeżdża na stalowych kołach z kołpakami, a wyjeżdża na aluminiowych, to samochód prezentuje się dużo lepiej.

  • Numer: 43 (468)
  • Data wydania: 27.10.15
Czytaj e-gazetę