Tysiąc widokówek z Niewiadomia i Niedobczyc

W początkowej fazie projektu, mieszkańcy Niedobczyc i Niewiadomia mieli okazję wskazać walory swoich dzielnic, głosując na te miejsca czy obiekty, które chcieliby, by znalazły się na pocztówkach prezentujących zamieszkiwany przez nich teren. Ogółem w ankiecie wypowiedziało się 131 osób. Mieszkańcy Niedobczyc uznali, że miejsca dla nich znaczące, usytuowane są w pobliżu nieistniejącej kopalni KWK Rymer i w kwartale ulic Andersa, Barbary, Paderewskiego i Rymera. Głosujący wybrali też Parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa. W głosowaniu na pocztówkę z Niewiadomia najwięcej wskazań uzyskała Zabytkowa Kopalnia Ignacy. Druga na liście uplasowała się panorama Niewiadomia z hałdy. Na widokówkę „załapały” się również zabytkowy budynek na Helenie oraz kapliczka św. Jana Sarkandra na skrzyżowaniu ulic Racławickiej i Sportowej oraz kapliczka św. Nepomucena przy ulicy Stefana Batorego. Wybrane miejsca zostały uwiecznione przez fotografa, Katarzynę Kaczmarczyk, a następnie przeniesione na kartki pocztowe, których premiera miała miejsce w miniony czwartek, w Placówce Wsparcia Dziennego w Niewiadomiu, podczas zajęć z najmłodszymi. – Projekt polegał na tym, aby zaangażować jak największą liczbę dzieci, młodzieży, a także dorosłych z dzielnicy Niedobczyce i Niewiadom do wypisywania widokówek. Jest to alternatywa do nowoczesnych form komunikowania się, takich jak SMS-y, pisanie na Facebooku czy wysyłanie maili. My chcemy przywrócić te tradycyjne formy, a przy okazji zachęcić do zbierania widokówek – powiedział Mirosław Górka z grupy T:RAF. Bezpłatne pocztówki wraz ze znaczkami z Niedobczyc i Niewiadomia, których jest w sumie aż tysiąc, są już dostępne w wybranych punktach dystrybucji w dzielnicach (parafie, Rady Dzielnic, Domy Kultury, szkoły, przedszkola). – W całym projekcie ważne jest, że to sami mieszkańcy Niedobczyc i Niewiadomia zdecydowali o tym, co na tych widokówkach się znalazło. Dla nas, jako naukowców i badaczy ciekawe jest, że ludzie wskazali właśnie te, a nie inne miejsca. Pokazuje to, że są one dla nich w jakiś sposób ważne. A jeśli chodzi o spotkanie z najmłodszymi, to być może dzieciaki wrócą do domu i zapytają rodziców lub dziadków, czy mają widokówki. Mamy nadzieję, że wspólnie będą je oglądać. To również dla nas istotne – podsumował Mirosław Górka.

(kp)