Kolejny Mityng rozstrzygnięty

Uczniowie z ZS nr 1 im. Powstańców Śląskich, ZS Budowlanych, ZS Technicznych, ZS Mechaniczno-Elektrycznych oraz ZS Ekonomiczno-Usługowych najpierw rywalizowali m.in. w tenisie, pływaniu – by na zakończenie uczestniczyć w teście wiedzy o olimpijczykach. Po podsumowaniu wszystkich konkurencji, najlepsi okazali się uczniowie I LO. Mityng wygrali już po raz szósty. – Z frekwencją w naszej imprezie jest różnie. W ubiegłym roku było 7 szkół, w obecnej 5. Oczywiście robimy wszystko, żeby było jak najlepiej – mówi Andrzej Piecha, pomysłodawca i organizator mityngu. – Obecnie musimy walczyć z rzeczywistością internetową, młodzież głównie siedzi przed komputerem. Chcemy jednak jej pokazać, jak można rywalizować i jednocześnie bawić się w świecie rzeczywistym, a nie tym wirtualnym. Wierzę głęboko, że w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja naszego mityngu – dodaje Piecha.

Poszczególne spotkania mityngu składały się z dwóch części. Najpierw młodzież rywalizowała w wybranej dyscyplinie, a potem spotykała się z olimpijczykiem. W tym roku gwiazdą, która odwiedziła Rybnik, była m.in. znakomita pływaczka Otylia Jędrzejczak.

Podczas ostatniej części mityngu, uczniowie z rybnickich szkół, uczestniczyli w teście wiedzy. Tegoroczny stał na wysokim poziomie. Z bardzo dobrej strony pokazała się drużyna I LO, która złożona było z trzech dziewczyn. Natalia Gołowacz, Sara Buś i Blanka Niemiec w części zasadniczej odpowiedziały prawidłowo na wszystkie pytania. Dopiero w dogrywce musiały uznać wyższość swoich kolegów z ZST. – Do testu przygotowywałyśmy się dwa miesiące, pod nadzorem naszego nauczyciela w-fu, pana Arkadiusza Tabackiego. Dostałyśmy odpowiednią literaturę i musiałyśmy nauczyć się osiągnięć polskich olimpijczyków. Materiałów było sporo, nauki też, ale wiedzę przyswajało się dosyć przyjemnie. Same zgłosiłyśmy się, żeby reprezentować naszą szkołę w tych zawodach – powiedziały uczennice z I LO.

Miejmy nadzieję, że ofiarą zmian organizacyjnych w Fundacji EDF nie będzie Mityng z Olimpijczykiem. Bo jak wspominał Andrzej Piecha, jego pomysłodawca, coraz trudniej młodzież wyciągnąć sprzed komputerów, a takie imprezy są do tego idealną okazją.

Marek Pietras