Agata Perenc walczy o igrzyska

Po zerwaniu więzadeł w kolanie, co nastąpiło ponad rok temu, ambitna judoczka przeżywała bardzo ciężkie chwile. Najpierw operacja, później długa rehabilitacja i powrót do pełnej sprawności. Obecnie, na szczęście, wszystko jest już w jak najlepszym porządku. – Rzeczywiście, po kontuzji nie ma śladu, zarówno ze strony fizycznej jak i psychologicznej. Wielomiesięczna rehabilitacja oraz bardzo mocno przepracowane wakacje, przynoszą efekty. Teraz brakuje mi jedynie obicia na campach, czyli stoczenia dużej ilości walk na treningach oraz powrotu do reżimu startowego – mówi Perenc. Powrotem do poważnych startów były dla reprezentantki rybnickiej Polonii niedawne mistrzostwa Polski seniorek, które odbył się w Katowicach. Wywalczone tam drugie miejsce to spory sukces i dobry prognostyk na przyszłość. – Zarówna ja jak i mój trener uważamy, że forma jest wysoka. Teraz trzeba popracować nad szczegółami taktycznymi, które przy aktualnych zasadach judo są niezmiernie ważne i bardzo często to one, a nie technika, siła, wytrzymałość czy szybkość decydują o końcowym wyniku walki – tłumaczy judoczka. W tym roku Agata Perenc weźmie jeszcze udział w trzech bardzo ważnych turniejach: w Taszkiencie, Abu Dhabi i Tokio. Zaliczają się one do kwalifikacji olimpijskim. – Te turnieje pokażą, w jakim tak naprawdę jestem miejscu. Mój cel to oczywiście zakwalifikowanie się do Rio i powalczenie tam o medal! – kończy z optymizmem sympatyczna zawodniczka.

(kp)