Niedziela, 29 września 2024

imieniny: Michała, Michaliny, Gabriela

RSS

Energetyk ROW ograł lidera!

23.09.2014 00:00 red

Podopieczni trenera Marcina Prasoła wygrali na wyjeździe z MKS Kluczbork 1:0 i dzięki podtrzymaniu znakomitej passy awansowali na pozycję wicelidera drugoligowej tabeli.

Sobotnie zwycięstwo Energetyka ROW Rybnik w Kluczborku było już czwartym wygranym meczem z rzędu. Wcześniej ekipa trenera Prasoła z kwitkiem odprawiła Stal Stalową Wolę, Górnik Wałbrzych i Wisłę Puławy. Tym razem o końcowym sukcesie zadecydowała jedna akcja. W 51. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Mariusz Muszalik, a celnym strzałem głową popisał się Mateusz Bodzioch. Zwycięstwo nad liderem tabeli mogło być bardziej okazałe, ale w ostatnich fragmentach meczu rybniczanie nie wykorzystali kilku znakomitych okazji do podwyższenia wyniku. Na piłkarzy Energetyka ROW Rybnik, którzy niewątpliwie znajdują się „na fali”, czeka teraz mecz jednej szesnastej finału pucharu Polski. Już jutro, a więc w środę, o godzinie 18:30 na stadionie przy ulicy Gliwickiej zmierzą się z pierwszoligowym Zagłębiem Lubin. Niespełna tydzień później, we wtorek 30 września, Energetyk ROW, także na swoim stadionie, rozegra spotkanie 10. kolejki drugiej ligi. Tym razem rywalem naszej drużyny będzie Zagłębie Sosnowiec.

(kp)


MKS Kluczbork - Energetyk ROW Rybnik 0:1

Bramka: Mateusz Bodzioch 51.

Energetyk ROW: Rybicki - Borovicanin, Grolik, Bodzioch (57. Jary), Gojny, Fonfara (90. Mandrysz), Wolniewicz, Płonka (83. Gilewicz), Muszalik, Krotofil, Jarka (68. Sobczak). Rezerwa: Kajzer, Bedronka, Musiolik. Trener: Marcin Prasoł.


PO MECZU POWIEDZIAŁ:

Marcin Prasoł, trener Energetyka ROW Rybnik: To był mecz dwóch drużyn, które prezentują bardzo podobny, wyrównany poziom. W takich spotkaniach bardzo często decydują stałe fragmenty. I myśmy właśnie z takiego stałego fragmentu strzelili bramkę. W końcówce powinniśmy ten mecz rozegrać inaczej, bez stresów do 94. minuty. Myślę, że bardzo ważna była też dziś nasza bardzo dobra organizacja gry w defensywie. Dzięki temu przeciwnik miał bardzo mało sytuacji podbramkowych. Na pewno cieszą te punkty wywiezione z ciężkiego terenu.

  • Numer: 38 (411)
  • Data wydania: 23.09.14
Czytaj e-gazetę