Nieobiektywnie: Co z tym górnictwem?

Kilka tygodni temu miałem okazję rozmawiać z Jerzym Markowskim, byłym wiceministrem gospodarki, który obecnie zajmuje się budowaniem kopalń. Zapewniał, że popyt na węgiel jeszcze przez wiele lat będzie na wysokim poziomie i branżę górniczą można uratować, tylko trzeba pomóc osobom zarządzającym polskim górnictwem. Jego zdaniem, im mniejszy podmiot gospodarczy, tym lepiej. Bo wiadomo kto – za co odpowiada. Być może więc pomysł, aby Kompania Węglowa pozbyła się kilku kopalń, a te stały się samodzielnymi podmiotami prawa handlowego, nie jest taki zły? Trzeba tylko pamiętać, aby przy całej operacji nie zabić pacjenta. Bo wtedy nie pozostanie nam nic innego, jak tylko modlitwy do świętego Judy Tadeusza, patrona spraw trudnych i beznadziejnych.