3 pytania do...

Kuba Pochwyt: W meczach sparingowych zdobyłeś dla swojego nowego zespołu już kilka bramek. Chyba dobrze zaaklimatyzowałeś się w Rybniku?

Dawid Jarka: Bardzo dobrze się tutaj czuję i cieszę się, że te bramki wpadają. Bo nie ma nic ważniejszego dla napastnika niż zdobywanie goli i nabieranie pewności siebie. Chciałbym jednak podkreślić, że dostaję bardzo dobre podania od kolegów. Oni grają na mnie, a wtedy jest mi o wiele łatwiej wykorzystywać sytuacje. Tak więc to wszystko dzięki nim.

Co możesz powiedzieć o drużynie Energetyka ROW? Po spadku zespół praktycznie buduje się od podstaw.

Dlatego gramy tak dużo sparingów, żeby się zgrywać, bo drużyna dopiero się tworzy. Jest wielu nowych chłopaków. Te sparingi dotychczas wyglądały różnie, ale widać, że z meczu na mecz jest coraz lepiej. Tracimy mało bramek, albo nie tracimy ich wcale. Za dwa tygodnie rusza liga. Mam nadzieję, że do tego czasu wszystko pójdzie do przodu i 1 sierpnia będziemy już w najwyższej formie.

Jakie cele sobie stawiasz w związku z grą w Energetyku ROW Rybnik?

Chciałbym pomagać tej drużynie. Strzelać jak najwięcej bramek, bo tego wymaga się od napastnika i z tego będę rozliczany. Dlatego mam nadzieję, że moja skuteczność będzie taka jak dotychczas albo jeszcze lepsza. Życzyłbym sobie też zdrowia, bo to jest dla zawodowego piłkarza najważniejsze. Gdy nie ma zdrowia to cała praca i wysiłek, który się wykonuje, idzie na marne.