Wtorek, 30 lipca 2024

imieniny: Julity, Ludmiły, Rościsława

RSS

Nowoczesny wójt powinien być blisko mieszkańców

13.05.2014 00:00 red

Wywiad z Pawłem Bugdolem, kandydatem na stanowisko wójta Gaszowic.

Kuba Pochwyt: Dlaczego Paweł Bugdol chce zostać wójtem Gaszowic?

Paweł Bugdol: Z całym szacunkiem dla wójta Kowalczyka, który pełni ten urząd od 16 lat, sądzę, że przyszedł czas na zmiany. Myślę, że z moją wizją i doświadczeniem, jakie nabyłem w radzie powiatu, będę w stanie podołać temu ogromnemu wyzwaniu.

Czy uważa pan, że rządzenie gminą to trudne zadanie?

Z pewnością jest to duże wyzwanie, ale sądzę, że wraz z pomocą pracowników urzędu gminy, radnych oraz osób, którym na sercu leży dobro gminy Gaszowice, wspólnie moglibyśmy odnieść  sukces.

Start w tegorocznych wyborach będzie dla pana drugim podejściem. Przed czterema laty prawie wygrał pan z obecnie urzędującym wójtem.

Faktycznie wynik był bardzo dobry. Zdaję sobie sprawę z tego, że teraz będą inne wybory. Cztery lata temu zostałem poparty przez swoich zwolenników jak i przeciwników obecnego wójta. Teraz będzie wybór pomiędzy mną, Szymonem Korblem i Zbyszkiem Goworowskim, a może jeszcze ktoś inny włączy się do rywalizacji o ten urząd. Ostatnie cztery lata były czasem zbierania doświadczeń.  Przyglądałem się funkcjonowaniu gminy. Mogę powiedzieć, że nie były to lata zmarnowane.

Ma pan 30 lat. To niewiele jak na polityka. Ale może się pan pochwalić już sporym doświadczeniem.

Nie czuję się politykiem i nie uprawiam polityki. Jestem samorządowcem i działaczem społecznym. W radzie powiatu jestem przewodniczącym Komisji Współpracy Europejskiej i Promocji. Radnym zostałem w wieku 22 lat. Myślę, że mój wiek jest atutem, bo obok ludzi doświadczonych potrzeba także młodych, którzy wniosą świeże spojrzenie na stare problemy.

Jakie dostrzega pan potrzeby zmian w gminie Gaszowice?

Potrzeby zmian są nieuniknione. Z pewnością istnieje potrzeba budowy lepszych relacji ze stowarzyszeniami oraz organizacjami pozarządowymi. Musimy iść w jednym kierunku. Pamiętajmy, że one wszystkie są wizytówką naszej gminy i działają na rzecz naszych mieszkańców. A propos  mieszkańców, uważam, że należy się wsłuchać w ich głos, bo to bardzo może pomóc w rozwiązywaniu problemów, czasem niedostrzeganych przez urzędujących. Myślę również, że ścisła współpraca z gminami ościennymi i powiatem rybnickim jest drogą do sukcesu i daje szereg możliwości jej rozwoju. Pan Kowalczyk wprowadził gminę na pewną drogę rozwoju i to co dobre, należy kontynuować.

Od wielu lat obraca się pan w kręgach sportu. Czy to znaczy, że ta dziedzina życia jest panu najbliższa?

Jest mi bardzo bliska, bo zdaję sobie sprawę, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Jestem zawodnikiem LKS Zameczek Czernica, a od niedawna staram się pomagać najmłodszym grupom młodzieżowym GKS Dąb Gaszowice, czyli w klubie, gdzie się wychowałem. Sport jest bardzo dobrą inwestycją w młodzież, bo każda rzecz, która odciąga dzieci od komputera, jest czymś pozytywnym. Należy tutaj pamiętać o działaczach i przedsiębiorcach, którzy działają na rzecz sportu w naszej gminie. Jest to bardzo ważne, gdyż angażuje lokalną społeczność w jej życie.

Czego w Gaszowicach brakuje pana zdaniem najbardziej?

Myślę, że najbardziej brakuje wsłuchania się w głos mieszkańców, pochylenia się nad ich potrzebami i problemami. Zależy mi na tym, aby urząd gminy stał się miejscem otwartym, gdzie mieszkaniec będzie wiedział, że zostanie udzielona mu pomoc.

A z czego gmina może być obecnie dumna?

Jest wiele rzeczy, z których możemy być dumni. Przede wszystkim część gminy jest skanalizowana. Przed nami dokończenie tej pracy. Można także cieszyć się z rozwiniętej bazy sportowej. Bardzo dobrze działają placówki kulturalne. Trzeba także wspomnieć, że z naszej gminy wywodzą się młode talenty w różnych dziedzinach i dlatego można z nimi wiązać świetną przyszłość.

Jak może pan ocenić pracę obecnego wójta, który zapowiedział już, że nie będzie kandydował w zbliżających się wyborach?

Wierzę, że wójt Kowalczyk robił wszystko, co w jego mocy na rzecz rozwoju i dlatego nie można bagatelizować jego wkładu w jej rozwój.

A w jaki sposób, pana zdaniem, powinien pracować nowoczesny wójt?

Nowoczesny wójt powinien być blisko mieszkańców. Z pewnością jego mocną stroną powinno być sprawne pozyskiwanie i umiejętne wykorzystywanie funduszy unijnych. Perspektywa finansowa 2014 – 2020 to ostatnia tak korzystna dla Polski, dlatego bardzo ważne jest, aby pozyskać jak najwięcej środków dla gminy Gaszowice.

A dlaczego wyborcy z gminy Gaszowice powinni głosować jesienią właśnie na Pawła Bugdola?

Odpowiedź na to pytanie stanowi zawsze dla mnie pewną trudność. Jestem człowiekiem czynu i nie lubię szukać w głowie wyrafinowanych słów wychwalających samego siebie. Staram się traktować swoją pracę jak misję, realizację celów, a przede wszystkim spełnienie obietnic dawanych ludziom. Mówię tu nie tylko o swoich wyborcach, ale także o tych, którzy na mnie nie głosowali. Chciałbym, żeby wszyscy mogli do mnie przyjść i powiedzieć o swoich oczekiwaniach odchodząc z przeświadczeniem, że zostali wysłuchani i o ile to możliwe, mogą liczyć na realizację swoich postulatów. Nie chciałbym odprawiać nikogo „z kwitkiem”. Jeżeli kiedykolwiek tak zrobię, proszę przypomnieć mi o tym wywiadzie.

  • Numer: 19 (392)
  • Data wydania: 13.05.14