Wszystko stoi w miejscu
Z Brunonem Baszczokiem, przewodniczącym rady dzielnicy Niewiadom, rozmawiamy między innymi o zabytkowej kopalny Ignacy, budżecie obywatelskim oraz „równych i równiejszych” dzielnicach miasta.
Jakub Pochwyt: Czy uważa pan, że Niewiadom, jako peryferyjna dzielnica Rybnika, jest przez miasto zaniedbywany?
Brunon Baszczok: Niewiadom na pewno nie zasługuje na to, by był traktowany po macoszemu. A w tej chwili właśnie tak się dzieje. Zdecydowanie zbyt mało odbywa się tutaj inwestycji, zbyt mało się dzieje. No ale niestety, takie a nie inne decyzje podejmują ludzie z urzędu miasta. A tu potrzebne są inwestycje, jak choćby drogowe czy starania o to, by powstały nowe miejsca pracy.
W takim razie dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej?
Głównym powodem jest to, że od wielu lat nie mamy swojego przedstawiciela w radzie miasta. Ale tutaj pretensje możemy mieć tylko do siebie, że nie potrafimy się zmobilizować, również jako wyborcy, by wybrać kandydata, który by naszą dzielnicę reprezentował.
Jak zatem zmienić zaistniałą sytuację?
Bardzo często dyskutujemy na ten temat podczas zebrań rady dzielnicy. Mocno pracujemy nad tym, żeby wybrać z spośród mieszkańców jednego, który zostałby silnym kandydatem w wyborach. Musi być to ktoś taki, na kogo społeczeństwo Niewiadomia zagłosuje. Ktoś, kto jest tutaj znany i dużo robi dla tej dzielnicy. Taki kandydat musi później zebrać odpowiednią liczbę głosów, aby zostać radnym miasta Rybnika.
A czym jeszcze zajmuje się rada dzielnicy Niewiadom?
Zajmujemy się przede wszystkim interwencjami w imieniu mieszkańców, którzy albo przeze mnie, albo przez Tadeusza Białousa chcą załatwić coś w magistracie. My piszemy odpowiednie pisma do urzędu miasta. Niestety, muszę przyznać, że w 98 proc. zostajemy odsyłani „z kwitkiem”, bez możliwości załatwienia czegokolwiek. Urząd w sposób pozytywny odpowiada nam niezwykle rzadko. Takie podejście pozostawia sporo do życzenia i uważam, że trzeba ten stan rzeczy zmienić.
Porozmawiajmy o budżecie obywatelskim. W zeszłym roku 3 dzielnice spośród wszystkich z Rybnika, w ramach tego budżetu, nie dostały pieniędzy. Jedną z nich był Niewiadom. O co wnioskowaliście i dlaczego nie otrzymaliście środków?
Sami jesteśmy bardzo tym zdziwieni, bo uważamy, że to był fajny projekt. Chodzi o zagospodarowanie powierzchni po byłym przedszkolu przy kopalni Ignacy. Chcieliśmy stworzyć tam miejsce, w którym mogłyby odbywać się różnego rodzaju festyny i spotkania mieszkańców dzielnicy. Mimo, że złożyliśmy odpowiedni projekt i przedstawiliśmy plan to został on odrzucony przez komisję. Ale nie poddajemy się i w tym roku walczymy dalej.
Będziecie się starać o pieniądze na to samo przedsięwzięcie?
Tak, ale z pewnymi modyfikacjami. Weszliśmy w układ z panią dyrektor z zespołu szkolno-przedszkolnego. Ona przygotowała plan likwidacji parkingu, który znajduje się tuż przed przedszkolem, co zagraża bezpieczeństwu dzieci. Ten teren bezpośrednio graniczy z tym, który my chcieliśmy zagospodarować. Jeśli połączy się to razem i zrobi tu coś fajnego, to przyniesie to korzyść wszystkim mieszkańcom. Tym bardziej, że jest to bardzo dobre miejsce. W pobliżu kościół, szkoła, przedszkole, zabytkowa kopalnia i oczywiście bloki, czyli największe skupisko mieszkańców Niewiadomia.
O jakie pieniądze będziecie się starali?
Jak największe. Bo skoro w zeszłym roku nie dostaliśmy ani grosza i zostaliśmy potraktowani tak a nie inaczej to wierzę, że tym razem komisja spojrzy na nas przychylnym okiem, żeby w końcu w naszej dzielnicy mogło powstać coś fajnego.
Niewiadom chyba najbardziej znany jest w tej chwili z zabytkowej kopalni Ignacy.
To nasza perełka. Ale ona kuleje. Właścicielem kopalni jest Miasto, które wyznaczyło prezesa zabytkowej kopalni Ignacy. Nie chciałbym używać tutaj zbyt mocnych słów, więc powiem tak: urząd powinien tutaj posłać takiego człowieka, który potrafi zadbać o fundusze unijne. Poza tym, że odnowiona została wieża widokowa to nie dzieje się tam nic. Wszystko stoi w miejscu. My nie mamy w Rybniku takiej drugiej perełki, a jej potencjał w ogóle nie jest wykorzystywany. Stoi i niszczeje. Obraz nędzy i rozpaczy.
A jest coś w Niewiadomu co pana zdaniem funkcjonuje dobrze?
Wielu młodych ludzi chodzi do klubu Polonia Niewiadom. I z tego bardzo się cieszymy. Mimo trudności finansowych dzieje się tam sporo dobrego. Trzeba też pochwalić tutejszy dom kultury, który jakiś czas temu ruszył do przodu. Jest wiele nowych imprez, wydarzeń. I oby tak dalej. Pozytywne jest także to, że mamy więcej patroli policji co z pewnością wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców.
Jakub Pochwyt
Najnowsze komentarze