W Tyglu gotuje się cały czas
Kończący się rok był dla Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku bardzo owocny. O imprezy, nagrody i przyszłości uczniów „Tygla” zapytaliśmy dyrektor Grażynę Kohut.
Szymon Kamczyk. Jakie według pani wydarzenia były w tym roku najważniejsze?
Grażyna Kohut. Ciężko przytoczyć każdą ważną inicjatywę z pamięci, bo jest tego bardzo dużo. Nasza popularna nazwa „Tygiel” wzięła się od skrótu TG, czyli Technikum Górnicze. Obecnie jesteśmy Zespołem Szkół Technicznych w Rybniku, bo kształcimy młodych ludzi w różnych zawodach, nie tylko górniczych, jak technik spedytor, technik mechatronik czy technik informatyk. W tym roku otworzyliśmy także nowy kierunek technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. Jest to przeciwwaga dla węgla. Są to nowe wyzwania, kontakty. Zawsze przed otwarciem kierunku robię rozeznanie rynku pracy pod kątem zapotrzebowania na pracowników oraz praktykantów. Staramy się spełniać oczekiwania pracodawców. 6 grudnia odebrałam na gali w Warszawie statuetkę Oskara Zawodowego wraz z przedstawicielem Kompanii Węglowej. Nagrodę otrzymaliśmy w kategorii „Górnictwo, hutnictwo, odlewnictwo”. Nagrodzona została tutaj współpraca szkoły z pracodawcą. To dla nas duże osiągnięcie. Zgłoszonych było 36 szkół, a 10 z nich zostało laureatami. Udało nam się także po raz drugi zostać Technikum Roku. Tutaj zdobyliśmy srebrny certyfikat, a w ubiegłym roku miedziany. Pierwszy raz zorganizowaliśmy ogólnopolskie mistrzostwa szkół górniczych w pływaniu. Każda ze szkół górniczych ma swoją działkę sportową. Będzin robi olimpiady górnicze, Brzeszcze zawody piłki nożnej, Wodzisław siatkówki. Jako, że blisko mamy MOSiR i basen, postanowiliśmy zrobić zawody w pływaniu. Zgłosiło się 14 szkół, skupionych zarówno pod Kompanią Węglową, Jastrzębską Spółką Węglową i Katowickim Holdingiem Węglowym. W rankingu perspektyw Rzeczypospolitej zajmujemy 20 miejsce, najwyższe w regionie.
Jak wygląda wasza zdawalność?
Jeśli chodzi o matury, wyprzedzają nas ogólniaki, ale w Rybniku zajmujemy trzecie miejsce. Wiedziemy natomiast prym w egzaminach zawodowych, które są niezwykle trudne. Aby zdać maturę trzeba mieć 30 procent. Aby zdać egzamin zawodowy potrzeba 70 proc. i faktycznie potrzebna jest konkretna wiedza.
Według najnowszych informacji Kompanii Węglowej, w kolejnych latach zatrudnienie w górnictwie znajdą tylko absolwenci. To chyba dobra wiadomość dla waszej szkoły?
Udało nam się utrzymać gwarancję zatrudnienia. Cieszę się, że uczniowie technikum znaleźli w listopadzie zatrudnienie. Dwie klasy zawodówki, które skończyły edukację w czerwcu, będą zatrudnione w pierwszym kwartale 2014 roku. Kompania w planach zatrudnienia była zobowiązana do ujęcia naszych uczniów. Otrzymałam też gwarancję na przyszły rok dla czterech klas: dwóch klas technik górnictwa podziemnego, jednej klasy technik elektryk górniczy i jednej klasy technik mechanik górniczy. To dla nas bardzo dobra wiadomość, bo choć z górnictwem jest teraz ciężko, nie możemy wylać dziecka z kąpielą. Już raz zamykaliśmy technika górnicze i była luka w wykwalifikowanej kadrze. Węgiel jest naszym bogactwem i wszystkim nam leży na sercu, aby utrzymać wydobycie, przy jednoczesnym ulepszaniu technologii. Jeden górnik na kopalni generuje cztery miejsca pracy w branży okołogórniczej. Energetyka odnawialna też jest ważna, ale jeszcze nie teraz.
Absolwenci Tygla to dzisiaj znane postacie. Jesteście dumni, kiedy słyszycie o dokonaniu czegoś wielkiego przez waszego absolwenta?
Tak. Nasi absolwenci są dziś na ziemi, na morzu i w powietrzu. Np. pierwszego dreamlinera do Polski sprowadził nasz były uczeń Jerzy Makula. Z naszej placówki wywodzą się samorządowcy, eurodeputowani, aktorzy i 36 księży. Szkoła rozwija wiele pasji. Mamy obecnie w czwartej klasie utytułowanego ucznia na kierunki technik mechatronik, którego pasją są roboty. Myślę, że rysuje się przed nim świetlana przyszłość.
Organizujecie również współpracę międzynarodową?
Udało nam się wygrać dwa projekty z programu Comenius. Jeden nosi nazwę „Karel” i skupia uczniów z mechatroniki. Drugi skierowany jest do szkół zawodowych pod kątem języka obcego. Projekty obejmują oprócz Polski, Turcję, Grecję, Portugalię, Rumunię.
Wasza szkoła słynie z Turnieju Robotów. Czy w 2014 roku również jest w planach?
Oczywiście, jak zwykle turniej odbędzie się we wrześniu. Podczas kolejnej edycji poszerzymy rywalizację o przedstawicieli państw, które są naszymi partnerami w Comeniusie. Przyjadą do nas Turcy, Grecy, Rumuni. Na turnieju gościli u nas już także Słowacy, Czesi, Norwegowie. Najbliższa edycja będzie jeszcze większym wydarzeniem.
Najnowsze komentarze