Niedziela, 29 września 2024

imieniny: Michała, Michaliny, Gabriela

RSS

Bielactwo nabyte – złożony problem medyczny

20.08.2013 00:00 red

ZDROWIE – Doktor Maria Weryńska-Kalemba.

Dziś chciałabym Państwu zaproponować temat bielactwa nabytego. W sezonie letnim kiedy króluje raczej opalenizna, nieco częściej zwracamy uwagę na niedoskonałości  zabarwienia skóry. Nie wszyscy wiemy, że bielactwo może  stanowić nie tylko problem estetyczny ale i zdrowotny.

Częstość występowania tego schorzenia wynosi 1:100–1:200 z różnicami w poszczególnych grupach etnicznych. Choroba zaczyna się najczęściej przed 30. rokiem życia z równa częstością występowania wśród kobiet i mężczyzn. Manifestuje się jako ogniska odbarwień skóry zlokalizowane w różnych okolicach ciała. Przyczyna schorzenia jest dość złożona. Wśród czynników odpowiedzialnych za proces niszczenia melanocytów (komórek produkujących barwnik skóry) wymienia się: czynniki genetyczne, biochemiczne, autoimmunologiczne, nerwowe, dyskutowany jest także udział oparzeń słonecznych jako czynnika prowokującego chorobę. Istnieje długa lista schorzeń współistniejących z bielactwem, czasami pojawienie się zmian skórnych może naprowadzić na istnienie chorób towarzyszących. Dzieje się tak często w przypadku chorób tarczycy. U około 30 proc. pacjentów z bielactwem istnieje schorzenie tego gruczołu, a szczególnie dotyczy to autoimmunologicznego zapalenia tarczycy typu Hashimoto oraz choroby Gravesa–Basedowa. Do innych towarzyszących zaburzeń endokrynologicznych zaliczamy chorobę Addisona (niedoczynność kory nadnerczy), cukrzycę. Co prawda leczenie tych chorób nie ma najczęściej istotnego wpływu na bielactwo, ale pojawienie się zmian bielaczych powinno skłonić do poszukiwania innych chorób autoimmunologicznych. Ważnym zagadnieniem, często niedocenianym  jest rola stresu w wywoływaniu i przebiegu bielactwa. Choroba wywołuje wiele frustracji, może prowadzić do zaburzeń emocjonalnych, co tylko pogłębia problem. Myślę, że warto pamiętać jak ważne może być nasze wsparcie dla osób zmagających się z tym problemem w życiu codziennym. Stosowane dotychczas metody leczenia zewnętrznego, fototerapia, nie zawsze są niestety satysfakcjonujące. Pozostaje mieć nadzieję, że nowe metody leczenia jak np. laseroterapia, metody chirurgiczne będą z czasem coraz bardziej dostępne dla pacjentów.

Dr n. med. Maria Weryńska-Kalemba

NZOZ „Nowiny” ul. Orzepowicka 8d w Rybniku oraz Katedra i Oddział Kliniczny Chorób Wewnętrznych, Dermatologii i Alergologii w Zabrzu, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Kontakt dla pacjentów: 664968021, www.wermed.pl

  • Numer: 34 (354)
  • Data wydania: 20.08.13