Sobota, 28 września 2024

imieniny: Luby, Wacława, Salomona

RSS

PO ostrzega, że w Rybniku zabraknie ciepła

16.07.2013 00:00 red

Radny Bronisław Drabiniok z Platformy Obywatelskiej nie ma wątpliwości, że Miasto popełniło poważny błąd i nie chce się teraz wycofać

O całej sprawie pisaliśmy już w lutym bieżącego roku. Radny Bronisław Drabiniok od dłuższego już czasu walczy o zmianę „Założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla Miasta Rybnika” – to dokument, który decyduje o tym, kto dostarcza nam ciepło i energię.

Uchwalona w 2008 roku strategia zakłada, że to EDF Rybnik będzie dostawcą ciepła od roku 2015. Dotychczasowy dostawca, elektrociepłownia „Chwałowice”, ma być źródłem zapasowym. – Nie ma czegoś takiego, jak „źródło zapasowe” jeśli chodzi o dostawców ciepła. To nie jest piec w domu jednorodzinnym, gdzie przykłada się i rozpala tylko, gdy jest potrzeba. Ta jednostka musi działać cały czas. A jeśli nie będzie, zostanie wygaszona – zapowiada Drabiniok. Zdaniem radnych opozycyjnej Platformy Obywatelskiej urząd miasta popełnił kardynalny błąd i nie chce się z niego wycofać.

Za dwa lata możemy mieć zimne kaloryfery. Opozycja: Miasto zawodzi

Zdaniem radnych opozycyjnej Platformy Obywatelskiej urząd miasta popełnił kardynalny błąd i nie chce się z niego wycofać. – Założono, że EDF Rybnik dostarczy ciepło do mieszkańców. Problemy z tym są dwa – po pierwsze jak już wiemy, nie będzie nowego bloku w elektrowni. A po drugie – brak połączenia rurociągu, którym to ciepło mogłoby biegnąć. Nie ma więc fizycznej możliwości, by EDF Rybnik był dostawcą ciepła – mówi Bronisław Drabiniok.

Sama elektrownia na razie komentować sprawy nie chce. – Dyrektor handlowy będzie w pracy dopiero w przyszłym tygodniu – tłumaczyła Beata Kisiel, główny Specjalista ds. komunikacji EDF Polska S.A. W Rybniku, gdy zapytaliśmy, czy istnieje fizyczna możliwość, by EDF, jak zostało to uchwalone w strategii, dostarczył ciepło do Rybnika od sezonu 2014–2015.

Ostatni sezon EC

Na podjęcie decyzji w tej sprawie i wprowadzenie potrzebnych zmian w dokumentach nie pozostało wiele czasu. W tym sezonie grzewczym naszym dostawcą będzie jeszcze EC „Chwałowice”, jednak już od przyszłego sezonu miała to być elektrownia. Problem w tym, że maszynownia w Chwałowicach także do najnowszych nie należy. Kompania Węglowa przygotowywała modernizację elektrociepłowni w latach 2007–2008, jednak w październiku 2008 roku rada miasta zmieniła na wniosek Adama Fudalego założenia do planu zaopatrzenia w ciepło, uznając EC „Chwałowice” za źródło zastępcze dla elektrowni Rybnik. Do modernizacji więc nie doszło, a okazuje się, że ten sezon jest najprawdopodobniej ostatnim, w którym w ogóle opłaca się Kompanii elektrociepłownię modernizować. Biorąc jednak pod uwagę brak jakichkolwiek zmian legislacyjnych, na dzisiaj jest to bardzo wątpliwe.

Albo zmiany, albo zimno

W związku z zaistniałą sytuacją zwróciliśmy się o komentarz do urzędu miasta. – Obecnie trwają rozmowy handlowe pomiędzy Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej S.A. i Kompanią Węglową S.A. W najbliższym czasie temat dostaw ciepła dla Rybnika zostanie całkowicie rozstrzygnięty. „Założenia do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla Miasta Rybnika” są w trakcie aktualizacji – mówi Lucyna Tyl, rzecznik rybnickiego magistratu.

Jeśli PEC i Kompania Węglowa się nie dogadają (a umowa między nimi zerwana została właśnie ze względu na zmianę strategii w Rybniku), o cieple możemy zapomnieć. Jeśli miasto dalej ociągało będzie się ze zmianą założeń do planu zaopatrzenia w ciepło i energię – KW nie wykona żadnych prac modernizacyjnych w Chwałowicach, gdyż nie będzie miała gwarancji, że ta jednostka będzie podstawowym dostawcą ciepła. To stawia rybniczan w niewygodnej sytuacji, gdyż albo Miasto przyzna się do błędnej decyzji, wróci do starych założeń i zmobilizuje Kompanię do prac w elektrociepłowni, albo głównym dostawcą ciepła pozostanie elektrownia EDF Rybnik, która – jak wynika z naszych informacji, nie jest w stanie tego zrobić. – Miasto w tym temacie zawodzi – przyznaje Bronisław Drabiniok. – A najgorsze jest to, że nikt tak naprawdę nie wie, w jakim zakresie aktualizowana jest ta strategia, jakie rozmowy są prowadzone i co tak naprawdę urząd ma zamiar zrobić, by sytuację naprawić – dodaje. Do całej sprawy z pewnością wrócimy.

(mark)

  • Numer: 29 (349)
  • Data wydania: 16.07.13