Dwa miejsca, trzech chętnych do awansu

Walka o awans do I ligi piłki nożnej wchodzi w decydującą fazę. W grupie, w której rywalizuje Energetyk ROW Rybnik, sytuacja jest dość prosta. O prawo gry w wyższej klasie rozgrywkowej walczą trzy zespoły. Oprócz podopiecznych Ryszarda Wieczorka liczy się jeszcze Chojniczanka Chojnice i Bytovia Bytów.

Energetyk ROW rozegrał w ubiegłym tygodniu dwa spotkania. Oba wygrał i dopisał sobie sześć punktów. Dzięki temu rybniczanie nadal znajdują się na 1. miejscu w tabeli. W środę do Rybnika przyjechała ekipa Chrobrego Głogów. Mecz był niezwykle dramatyczny. Rybniczanie bardzo szybko wyszli na prowadzenie 2:0. Goście grali jednak bardzo dobrze i udokumentowali to bramką kontaktową. Po przerwie przyjezdni wyrównali z rzutu karnego, a chwilę później wyszli na prowadzenie. Energetyk ROW, prowadzony przez swojego kapitana Kamila Kosteckiego, nie rezygnował jednak z walki o pełną pulę. Wyrównał, ładnym strzałem zza pola karnego, Jarosław Wieczorek. Zwycięstwo miejscowym zapewnił wspomniany już Kostecki.  Trzy dni później podopieczni Ryszarda Wieczorka pojechali na kolejny mecz do Kalisza. Wygrali 3:1 po bramkach, będącego ostatnio poza kadrą meczową Gładkowskiego, Krotofila i Bałuszyńskiego.

W bardzo ważnym spotkaniu dla układu tabeli Chojniczanka Chojnice wygrała u siebie z Bytovią Bytów. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek liderem jest ROW, który ma dwa pkt przewagi nad Chojniczanką i trzy nad Bytovia. W środę, 5 czerwca rybniczanie jadą na zaległy mecz do Zdzieszowic. Ewentualne zwycięstwo bardzo przybliży rybnicki zespół do awansu. Może go nawet zapewnić. Potrzebna do tego jest strata punktów przez Chojnice albo Bytów w przedostatniej kolejce zmagań. Obie te drużyny grają na wyjeździe, więc takie rozstrzygnięcie nie jest niemożliwe. Jeżeli jednak wszystkie drużyny walczące o awans, wygrają swoje mecze, decydująca będzie ostatnia kolejka zaplanowana na 15 czerwca. Wtedy to Energetyk ROW Rybnik pojedzie do Bytowa, aby na stadionie swojego najgroźniejszego rywala zapewnić sobie awans.

Marek Pietras

Calisia Kalisz - Energetyk ROW Rybnik 1:3

Bramki: Gładkowski (15.),  Krotofil (22.), Bałuszyński (94.) – Grittner (47.)

ROW: Kajzer – Krotofil, Grolik, Radler, Szary – Kutarba, Muszalik, Kostecki, Wieczorek (44. Staniczek) – Kurzawa (89. Kasprzyk), Gładkowski (79. Bałuszyński)

Energetyk ROW Rybnik - Chrobry Głogów 4:3

Bramki: Muszalik (9.), Kostecki (23., 79.), Wieczorek (61.) – Bukraba (32.), Samiec (53.), Hałambiec (59.)

ROW: Kajzer, Krotofil, Grolik, Szary, Kachel (71. Radler), Jary (71. Buchała), Muszalik, Kostecki, Szatkowski (46. Kurzawa), Wieczorek, Bałuszyński.

PO MECZU POWIEDZIAŁ:

Ryszard Wieczorek, trener Energetyka ROW Rybnik: Muszę pogratulować chłopakom tego, że w kluczowych momentach potrafią kontrolować grę, są w posiadaniu piłki. W dobrych drużynach ważne jest również to, że w chwilach decydujących o wyniku, sprawy w swoje ręce biorą liderzy drużyny. I tak się dzieje u nas. Mecz z Chrobrym był bardzo dramatyczny. Gdy przegrywaliśmy 2:3 wiedziałem, że muszę pomóc drużynie. I ta pomoc przyszła z ławki rezerwowych. Wszyscy piłkarze, którzy weszli na boisko wnieśli jakość i przyczynili się do zwycięstwa.

W Kaliszu rozegraliśmy dobry mecz. A jeżeli chodzi o grę piłką i konstruowanie ataków pozycyjnych to bardzo dobry. Szkoda, że na początku drugiej połowy przytrafił się gorszy fragment gry. Piłka nożna tego nie lubi i zostaliśmy za to skarceni. Potem kontrolowaliśmy już spotkanie. Moi zawodnicy są gotowi na ostatnie dwa mecze sezonu. Nawet jeżeli o awansie będzie decydowało ostatnie spotkanie w Bytowie, to jestem spokojny. Piłkarze są świadomi swojego potencjału, swoich umiejętności. To powinno być decydujące w ostatecznym rozrachunku.

Mecze czołowej trójki II ligi

5 czerwiec: Ruch Zdzieszowice – Energetyk ROW Rybnik

9 czerwca: Jarota Jarocin – Chojniczanka Chojnice

MKS Kluczbork – Bytovia Bytów

15 czerwca: Chojniczanka Chojnice – MKS Kluczbork, Bytovia Bytów – Energetyk ROW Rybnik