Majówka w Częstochowie

Gdzieżby indziej pielgrzymować mieli parafianie Matki Bożej Częstochowskiej, jak nie właśnie na Jasną Górę? Szczególnie, gdy mowa o wyprawie w miesiącu maju, miesiącu w Kościele nastawionym na Maryję właśnie.

Nie byle jaka pielgrzymka

Nic podczas tej pielgrzymki nie było przypadkowe. – Na Jasną Górę zawieźli parafianie swoje własne intencje, swoje podziękowania i prośby, może przeprosiny. Natomiast wspólnym celem była modlitwa dziękczynno-błagalna w intencji całej parafii – mówi ks. Marek Bernacki. Jak wspomina, jest za co dziękować i o co prosić. – Dziękowaliśmy za postęp prac, za powstanie parafii i fakt, że kościół zaczyna rosnąć. A prosiliśmy o powodzenie w tegorocznych pracach, o pogodę i bezpieczeństwo na placu budowy – dodaje proboszcz parafii.

Jak przyznaje ks. Marek, nieprzypadkowo właśnie w majówkę parafianie wybrali się, by dziękować i prosić za prace budowlane wokół ich kościoła. – Właśnie mamy zamiar znów ruszyć z budową. Czekają do postawienia ściany kościoła, to duże przedsięwzięcie, więc warto było pojechać i oddać to wszystko Matce Bożej – mówi ks. Bernacki.

Pełny autobus do Częstochowy

Do Częstochowy 2 maja wyruszyło aż 48 osób. To niemal pełny autobus. Ks. Bernacki nie ma wątpliwości, że takie wyjazdy są dla parafian, jak i dla niego – kapłana – bardzo budujące. – Nikt tych ludzi nie przymusza, była to pielgrzymka z potrzeby serca. Ja to zawsze powtarzałem, że najważniejsze są właśnie te gesty, które robimy nie z przymusu, gdy ktoś oczekuje, ale właśnie, gdy rodzą się samoistnie i tak było w tym przypadku – mówi ks. Marek. – Jechało prawie 50 osób, a więc prawie cały autobus, a to bardzo cieszy. Pielgrzymka w intencji parafii, na której faktycznie zjawia się tylu parafian. To pokazuje, że ludzie są odpowiedzialni za swoją wspólnotę – dodaje gospodarz parafii MBC.

Parafianie o 11.00 udział wzięli w mszy św. na Jasnej Górze, później przeszli drogą krzyżową. O 15.00 znaleźli się w Dolinie Miłosierdzia, by tam odmówić koronkę. Pielgrzymka, która zaczęła się o 8.00 w Rybniku, skończyła się o 17.30, wtedy rybniccy pielgrzymi powrócili do miasta.

(mark)