Mistrz Polski nauczycieli w narciarstwie mieszka na ul. Dąbrówki
Ludzie z Maroka-Nowin – Bogdan Zachemba, nauczyciel–narciarz.
– Na nartach jeżdżę od dziecka. Technologia, jeżeli chodzi o narty, zmieniła się niesamowicie, natomiast frajda z narciarstwa cały czas jest taka sama – mówi Bogdan Zachemba, który w lutym został mistrzem Polski nauczycieli w kategorii mężczyzn (rocznik 1953 i starsi).
Jest to trzeci tytuł emerytowanego nauczyciela rybnickiego „mechanika”, który został również mistrzem Rybnika. W zawodach o mistrzostwo Polski pracowników oświaty, które zostały rozegrane w Istebnej na stoku „Złoty Groń”, wystartowało przeszło 50 uczestników. W jego kategorii rywalizowało 15 osób.
Narty od taty
Pierwszy raz na narty stanął jako dziecko. Dostał je od taty, który był wojskowym. Ale tak naprawdę bakcyla narciarstwa połknął na studiach na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. – Jak każdy student musiałem zaliczyć obóz narciarski. Nauczyłem się więc jeździć dosyć dobrze. Od tego czasu staram się regularnie uprawiać ten sport – opowiada rybniczanin. Swoją pasją próbował zarażać uczniów. Najpierw tych w Żorach, gdzie pracował cztery lata, a potem tych z „mechanika”.
Oprócz uczniów Bogdan Zachemba zaraził narciarstwem także swoją rodzinę. – Żona jeździ, bo również jest absolwentką AWF. I również odnosi sukcesy. W mistrzostwach, które ja wygrałem ona była druga w kategorii kobiet. Brąz wywalczyliśmy również jako drużyna – wyjaśnia narciarz. Opowiada także o swoich córkach. Ma trzy. Wszystkie oczywiście jeżdżą na nartach. – Można powiedzieć, że to dzięki mnie jeżdżą, ale prawda jest też taka, że uczyły się narciarstwa bardziej od swoich rówieśników. Ja wkroczyłem dopiero później. Podpowiadałem im, jak sprawić, żeby ich jazda była lepsza – mówi dumny ojciec trzech córek.
Jeżdżą wszyscy
Zachemba twierdzi, że obecnie można mówić o modzie na narciarstwo. – Myślę, że dużo Polaków zaczyna rekreacyjnie uprawiać ten sport. Widać to po liczbie ludzi na stokach. Pewnie przyczynia się do tego coraz lepsza infrastruktura, ale również to, że konstrukcja nart sprawia, że ten sport jest dla wszystkich – tłumaczy były nauczyciel, który martwi się jednak, że sport jest coraz mniej popularny wśród młodzieży. – Młodzież nie jest już tak chętna do uprawiania jakiegokolwiek sportu, w tym narciarstwa – twierdzi rybniczanin i próbuje tłumaczyć tę sytuację. – Wielu młodych ludzi przestało czerpać radość ze sportu, rekreacji w momencie, kiedy powszechne stały się komputery i internet – dodaje i na zakończenie zdradza również swoje marzenie. – Chciałbym kiedyś wystartować w amatorskich mistrzostwach Polski. Jeden z moich kolegów jeździ w tych zawodach i plasuje się wysoko. Ja znam jego umiejętności i na tej podstawie mogę stwierdzić, że dałbym sobie radę. Chociaż nie do końca chodzi o sam wynik, a bardziej o to, żeby się po prostu sprawdzić – mówi Bogdan Zachemba, mistrz Polski mieszkający na ul. Dąbrówki.
Marek Pietras
Najnowsze komentarze