Na początku kwietnia wpadnie do nas prezydent

Już dziś warto pomyśleć o zagospodarowaniu sobie czasu, by w środę, 10 kwietnia o 17.00 wpaść do ZS3. Spotkanie będzie o tyle istotne, że jego głównym tematem będzie rewolucja śmieciowa, która czeka nas już w lipcu.

Najważniejszy temat – śmieci

– Wiele się zmieni, jeśli chodzi o śmieci – mówiła jeszcze niedawno Jadwiga Lenort, przewodnicząca zarządu dzielnicy Maroko-Nowiny. – Najbardziej zmiany te odczują mieszkańcy bloków mieszkalnych, tak ze względu na zmiany systemowe, jak opłaty – dodaje Maria Polanecka-Nabagło, przewodnicząca rady dzielnicy.

Wszystko dlatego, że do dziś nie wiadomo, jak zbiórka odpadów segregowanych na osiedlach będzie wyglądała. – Problem jest mniejszy na spółdzielczych osiedlach, gdzie zsypy i tak na dziś są zamykane, ludzie przyzwyczaili się do dbania o te miejsca i dokładnego wyrzucania śmieci. Natomiast na osiedlach wspólnotowych sprawa wygląda zupełnie inaczej. Tam zsypy nie są zamykane, a wyrzucane są tam wszelakiego rodzaju odpady. Wokół śmietników walają się stare sprzęty AGD, RTV oraz meble. – Tutaj to będzie rewolucja, bo gdy staną kontenery na odpadki segregowane, trzeba będzie je zabezpieczyć, by niepowołane osoby nie wrzucały tam swoich niesegregowanych odpadów – dodaje Polanecka-Nabagło. To chyba ostatnia rzecz, której mieszkańcy wspólnot by chcieli – płacić za niesegregowane śmieci kogoś innego. Już dziś mamy do czynienia z procederem podrzucania śmieci. – Podjeżdża samochód, wysiada człowiek i podrzuca worki. To się na tych osiedlach z niezamykanymi zsypami zdarza często – zaznacza przewodnicząca rady dzielnicy.

Mnóstwo pytań

Spotkania w dzielnicach odbywają się od 4 marca. Na każdym z nich mieszkańcy podnoszą ważne dla nich kwestie, pytania i prośby do władz miasta. Czasem jest tak, że o ważnym problemie magistrat słyszy pierwszy raz, właśnie z ust mieszkańców. – Oczywiście, pojawi się pewnie sporo problemów, spraw do załatwienia, jednak głównym tematem są zmiany w gospodarce komunalnej – zapowiadał jeszcze przed objazdem dzielnic Adam Fudali. – Spotkania są jednym z najważniejszych elementów kampanii edukacyjnej na temat ustawy „śmieciowej”. Choć nie ukrywam, że dla mnie jako prezydenta te spotkania są także ważne z innego powodu – dodał Fudali.

Ten powód to właśnie wnioski składane przez mieszkańców, oraz rady dzielnic, które podczas każdego ze spotkań podsumowują także rok swojej działalności. – To nie jest tak, że jako prezydent miasta wiem o każdej dziurze w drodze, każdym zawalonym chodniku czy innych problemach. Takie spotkania są bardzo potrzebne, na nich pojawiają się często wnioski i sugestie, co gdzie poprawić. Łatwiej zarządzać wtedy miastem – komentuje prezydent Rybnika.

(mark)