Hydranty do kontroli

Stanem technicznym hydrantów znajdujących się na terenie Czuchowa  postanowiła zainteresować się na styczniowym posiedzeniu rada dzielnicy. To odpowiedź na interwencje mieszkańców. Sprawa może wydawać się błaha, jednak bynajmniej taka nie jest. O tym, że niesprawny technicznie hydrant może stać się przyczyną tragedii przekonać miała się okazję jedna z rodzin mieszkających przy ul. Młyńskiej. Gdy na terenie posesji wybuchł pożar na pomoc wezwano strażaków. Ci przyjechali bardzo szybko i wyciągnąwszy węże, chcieli się podłączyć do stojącego tuż przy domu hydrantu. Wtedy okazało się, że wody nie ma, bo hydrant jest niesprawny. Ogniomistrzowie musieli się podłączać przez płot do prywatnego domu. Gdyby nie to, z dymem poszłyby stodoła i dom. Na szczęście palił się tylko kawałek dachu stodoły. Przytoczony wyżej pożar miał miejsce trzy lata temu. Jak od tego czasu ma się „sprawność” czuchowskich hydrantów nie wiadomo. – Mamy okres grzewczy, a w związku z tym zwiększone ryzyko pożarowe. To wiąże się m.in. z hydrantami. Mieliśmy sygnały w tej sprawie od mieszkańców, więc w imieniu rady dzielnicy zwróciłem się z prośbą o przeprowadzenie przeglądu technicznego zewnętrznych hydrantów ppoż. zlokalizowanych na terenie naszej dzielnicy – mówi Adam Karaszewski, przewodniczący zarządu rady czuchowskiej dzielnicy. Pismo poszło do strażaków z OPS Czerwionka. Okazuje się jednak, że hydrantami administruje Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Czerwionce-Leszczynach. PWiK poinformował, że tego rodzaju przeglądy przeprowadza raz w roku na terenie całej gminy. – Przedsiębiorstwo poinformowało mnie, że jeśli pozwolą na to warunki atmosferyczne, to w Czuchowie planuje rozpocząć taki przegląd na początku marca – oznajmia przewodniczący Karaszewski. Mieszkańcy mają więc jeszcze miesiąc czasu na to, by zgłosić dzielnicowym radnych wszystkie hydranty, z którymi kiedykolwiek były jakieś problemy.

(MS)