Senator przysnął za kierownicą
PSZÓW 3 października przed godziną 12.00 na ulicy Traugutta z drogi wypadł samochód osobowy volvo. Z naszych informacji wynika, że jechał nim senator Antoni Motyczka.
Jak wstępnie ustaliła policja samochód z niewyjaśnionych dotąd przyczyn wypadł z drogi. – Volvo najechało na krawężnik, a następnie wpadło do rowu uderzając w słup – mówi podkomisarz Marta Czajkowska z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim. W pojeździe znajdowała się jedna osoba. – Dostęp do kierowcy był utrudniony, Zajęło nam to trochę czasu zanim wydostaliśmy go z pojazdu – mówi Jacek Filas, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Wodzisławiu Śląskim. Kierujący samochodem 71-letni mieszkaniec Czyżowic został przewieziony do szpitala w Rydułtowach. – Poszkodowany ma uraz ręki. W momencie zdarzenia był trzeźwy – mówi policjantka. Jak ustaliliśmy, samochodem jechał senator Antoni Motyczka. Po godzinie 16.00 sam potwierdził tą informację i wyjaśnił, że od dawna zmaga się z cukrzycą. – Jak mam za dużo lub za mało cukru, to jest niedobrze. W tym przypadku miałem go za mało i przysnąłem za kierownicą. Dziękuję Bogu, że nikogo nie było na drodze, ani na poboczu i nikomu poza mną nic się nie stało – mówi Antoni Motyczka. Senator pozostaje w szpitalu w Rydułtowach. Jeszcze dziś ma zostać przewieziony do szpitala w Katowicach na dalsze badania.
(mas), (acz), (tora)
Najnowsze komentarze