Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Gdzie można grillować?

01.05.2012 00:00 red

Grillom na osiedlowych balkonach stanowcze „nie”.

Grillowana kiełbaska, karkówka czy ryba – na samą myśl cieknie ślinka. Nie wtedy jednak, gdy takie „dymne” przyjemności (nie mówimy bowiem o grillach elektrycznych, z których korzystanie nie jest zabronione) zafunduje nam sąsiad z balkonu piętro niżej.

Spółdzielnie mieszkaniowe bronią swoich lokatorów  przed takimi niechcianymi atrakcjami, wpisując do regulaminu odpowiednie zarządzenia, choć zakaz grillowania i rozpalania ognisk na balkonach regulują już same przepisy przeciwpożarowe.

Upomnienia skutkują

Kiedy jednak niepokornym mieszkańcom zdarzy się już rozpalić na balkonie ogień, spółdzielnie stosują upomnienia. Nie brakuje także interwencji ze strony sąsiadów, którzy czasami w takich przypadkach dzwonią na policję i straż miejską. – Odnotowujemy takie zgłoszenia, a czasem nawet wiążą się z niedomówieniami. W tym roku był przypadek, gdy zaniepokojony mieszkaniec osiedla Nowiny zadzwonił do nas z prośbą o interwencję u sąsiada, który rzekomo miał spalać na balkonie śmieci. Okazało się, że choć była zima, mieszkaniec urządził sobie grilla. Jeżeli nasze działania powodują zadymienie przez działanie ognia, są zabronione – mówi Dawid Błatoń, rzecznik prasowy rybnickiej straży miejskiej.

Bez mandatu

A na ile, w sprawie balkonowych grillowaczy,  spółdzielniom może pomóc straż miejska i pożarna? –  Nasze przepisy nie regulują spraw związanych z grillowaniem na balkonie – mówi Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy komendy PSP w Rybniku. Interwencje tego typu rzadko, ale jednak, wpływają również do Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. – W tym roku nie odnotowaliśmy jeszcze takich zgłoszeń. Myślę, że weekend majowy pokaże na co stać mieszkańców w tym temacie – mówi nadkom. Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy KMP Rybnik. Grillowanie na balkonie nie jest ani przestępstwem, ani wykroczeniem, jest jednak przeciwne do zasad przeciwpożarowych, a jeśli w jego wyniku nastąpiłoby zaprószenie ognia, sprawca może zostać ukarany mandatem oraz obciążony kosztami akcji gaśniczej. Ponadto, jeśli podczas grillowania na balkonie następuje zakłócenie porządku, to wówczas do akcji może wkroczyć policja.

Grill tak, ognisko nie

A czy można ustawić grill na trawniku przed blokiem? Okazuje się, że tak, oczywiście pod warunkiem, że będzie on w bezpiecznej odległości od budynku, a nie pod oknem sąsiada. No i, rzecz jasna, swobodnie można grillować na działkach. Zabronione jest jednak rozpalanie ognisk w bliskiej odległości budynków mieszkalnych i gospodarczych, przez to także na terenach ogródków działkowych. Przepisy te reguluje uchwalony przez radę miasta Rybnik regulamin utrzymania czystości i porządku

Podobnie u sąsiadów

Większych problemów z grillującymi na balkonach nie miała i nie ma Górnicza Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego w Wodzisławiu. – Może ze trzy lata temu pojawił się taki sąsiedzki konflikt, więcej podobnych sytuacji nie pamiętam – mówi prezes Arkadiusz Gromotka. – Nie mamy w regulaminie osobnego przepisu zabraniającego grillowania na balkonie, ale wiadomo, że tego robić nie wolno, podobnie np. jak pluć czy oddawać mocz z balkonu. Grillowanie na balkonie to przecież duża uciążliwość dla sąsiadów, a już zapis o tym, że nie wolno wykonywać czynności uciążliwych dla innych lokatorów znajduje się w regulaminie naszej spółdzielni.

Prezes Gromotka dodaje, że kary pieniężnej na grillujących spółdzielnia nakładać nie może. Może natomiast wezwać delikwenta na posiedzenie rady nadzorczej  i w ostateczności wykluczyć z członkostwa w spółdzielni. – Nie wyobrażam sobie jednak, żeby za coś takiego pozbawić kogoś mieszkania – mówi Arkadiusz Gromotka. Swobodnie za to można grillować na działkach. – Co by to były za ogródki działkowe, gdyby nie można było pogrillować – mówi Janusz Jelonek, prezes Zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Gajówka” w Wodzisławiu.

(abs), (ska)

  • Numer: 18 (286)
  • Data wydania: 01.05.12