Wtorek, 30 lipca 2024

imieniny: Julity, Ludmiły, Rościsława

RSS

Nie popadajmy w panikę – będziemy oglądać TV

06.03.2012 00:00 red

Naziemna telewizja cyfrowa może straszyć, jednak jak zapewniają specjaliści, nie będzie dotyczyć wszystkich.

„Polska wkracza w erę telewizji cyfrowej” – głoszą spoty telewizyjne informujące o tym, że obejrzenie kolejnego odcinka serialu będzie zależne od posiadania specjalnego sprzętu do odbioru cyfrowej telewizji naziemnej. Czy faktycznie zgaśnie obraz naszych telewizorów?

O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy fachowca w dziedzinie napraw sprzętu RTV, który z takim pytaniem spotyka się nagminnie. – Codziennie przychodzą do mnie przestraszeni ludzie, twierdząc, że muszą wymieniać telewizory. Część z nich przychodzi ze starymi telewizorami, już po wymianie na nowe. Nie możemy dać się zwariować. Części telewidzów problem naziemnej telewizji cyfrowej w ogóle nie dotyczy. Sprzedawcy w sklepach oczywiście rzadko o tym informują, bo dla nich liczy się zysk i kolejny sprzedany telewizor – mówi Adam Stowski, właściciel serwisu RTV na ul. Piasta w Rybniku. Okazuje się, że zmiany nie dotkną telewidzów korzystających z kablówki czy satelity – oni już odbierają telewizję cyfrową, a odbiornik telewizji naziemnej nie jest im potrzebny. Nie ma więc konieczności zakupu nowego telewizora czy dekodera.

Telewizor nie musi być nowy

Inaczej rzecz wygląda w przypadku abonentów odbierających telewizję za pomocą zwykłej anteny. – Tutaj zajdą zmiany, a odbiór telewizji taki, jaki mamy dzisiaj, nie będzie możliwy. Obecnie wszystkie nowe telewizory są wyposażone w MPEG4, czyli system odbioru naziemnej telewizji cyfrowej. Dzięki temu, kiedy telewizja przestanie nadawać sygnał analogowy, telewizor powinien złapać sygnał cyfrowy. Mówię powinien, ponieważ na dzień dzisiejszy z zasięgiem bywa różnie – mówi Stowski. Jak twierdzi specjalista, najprościej sprawdzić zasięg telewizji wypożyczając dekoder MPEG4, który jest wyjściem dla osób, które nie chcą zmieniać na razie telewizora. Podłączając dekoder do odbiornika możemy sprawdzić, czy w naszym domu lub mieszkaniu możemy odbierać cyfrową telewizję naziemną. Jeśli nie, pomocne mogą okazać się wzmacniacze sygnału.

Sprawdźmy, czy jest zasięg

Obecnie nasz region „widzi” dwa nadajniki naziemnej telewizji cyfrowej. Jeden z nich usytuowany jest w Katowicach, drugi na Skrzycznem. – Są jednak przypadki, kiedy np. w większej dolince, a nawet w centrum Rybnika, nie ma zasięgu. Dlatego proponuję wcześniej sprawdzić zasięg urządzenia. Dekoder telewizji cyfrowej to nieduży wydatek. Najtańsze można kupić od ok. 150 zł. Do takiego urządzenia podłączamy antenę, zasilacz, a z drugiej strony wejście EURO w telewizorze. To bardzo proste, poradzi sobie z tym nawet największy laik. Ważne, abyśmy sprawdzili, czy naprawdę jest nam to potrzebne. Jeśli mamy kablówkę czy satelitę nie popadajmy w panikę. Po co wydawać nasze ciężko zarobione pieniądze – stwierdza specjalista. Naziemna telewizja cyfrowa nie będzie wiązała się z dodatkowymi opłatami.

Naziemna telewizja cyfrowa 

Cyfryzacja telewizji pozwala nadawcom poszerzyć ofertę programów i jednocześnie zwiększyć jakość odbioru. Naziemna telewizja cyfrowa jest bezpłatna. Użytkownik nie musi płacić żadnej opłaty operatorowi za podstawowe programy oprócz normalnego abonamentu radiowo–telewizyjnego. Do odbioru potrzebny jest telewizor z systemem MPEG4 (należy szczególnie zwrócić uwagę na cyfrę 4, ponieważ na rynku dostępne są telewizory np. z MPEG2, a to nie będzie działać) lub tuner MPEG4, których ceny zaczynają się już od ok. 150 zł. Nie musimy wymieniać natomiast anteny. 

Szymon Kamczyk

  • Numer: 10 (278)
  • Data wydania: 06.03.12