Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Podzielili kasę dla dzielnic

31.01.2012 00:00 red

Rybnickie dzielnice otrzymają z budżetu kwoty podobne do tych z zeszłego roku.

Włodarze Rybnika określili, jakie kwoty trafią do poszczególnych rad dzielnic z tegorocznego budżetu miasta. Najwięcej, jak co roku przypadło dzielnicy Maroko–Nowiny.

Przy obliczaniu kwot zasilających budżety dzielnic, miasto bierze pod uwagę przede wszystkim liczbę mieszkańców. Na tym polu pierwszą w rankingu dzielnicą jest Maroko–Nowiny. Tak jak w latach poprzednich, rada dzielnicy otrzyma 20 700 zł. – Co roku operujemy taką samą kwotą. Mogę powiedzieć, że jest dla nas wystarczająca. Wiem, że trochę mieszkańców nam na Nowinach ubyło, ale my i tak posiłkujemy się w naszej działalności sponsorami, od których pozyskujemy środki na imprezy masowe. W ubiegłym roku bardzo dobrze to wypadło. W czasach, kiedy wszyscy oszczędzają i zaciskają pasa, uważam, że 20,7 tys. zł musi nam też wystarczyć. Pozostało nam też trochę pieniędzy z ubiegłego roku, więc będziemy mieli jeszcze nieco więcej – mówi Maria Polanecka–Nabagło, przewodnicząca rady dzielnicy Maroko–Nowiny. Choć według zapisu w uchwale budżetowej miasta, przy dzielnicy Boguszowice–Osiedle widnieje kwota 25 700 zł, dzielnica otrzyma o 10 tys. mniej. – 10 tys. to kwota, którą możemy pozyskać od ewentualnych sponsorów, którzy przeleją pieniądze na nasze konto. 15,7 tys. zł jest dla nas wzmocnieniem, choć statutowa działalność rad dzielnic, na którą możemy je przeznaczyć nie jest dość szeroka. Pieniądze w większości rad są przeznaczane tak jak u nas, czyli np. na organizację imprez integracyjnych dla mieszkańców i wydarzeń kulturalnych, głównie w okresie letnim – tłumaczy Mariusz Wiśniewski, przewodniczący rady dzielnicy Boguszowice–Osiedle. Najmniej, podobnie jak w latach poprzednich otrzymały małe dzielnice, które często nie mają też wygórowanych potrzeb. Wśród dzielnic, które otrzymały po 10 tys. zł znalazły się Grabownia, Stodoły, Wielopole i Niewiadom. – Jesteśmy małą dzielnicą i nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do władz miasta pod względem podziału środków.  Wiem, że większe dzielnice mają większe problemy i im te pieniądze są bardzo potrzebne – mówi Józef Sorychta, przewodniczący zarządu dzielnicy Stodoły. Prezydent Rybnika jednoznacznie wypowiada się w temacie budżetów dzielnic. – Nie możemy spoglądać na budżet z perspektywy poszczególnych dzielnic miasta, lecz bardziej globalnie, jako całość. Zadania globalne dla miasta często prowadzone są w kilku dzielnicach, np. kanalizacja. Ważny jest też fakt, że dla nas kwotą wracającą do budżetu po takich inwestycjach są podatki z danej dzielnicy. I tak, w mniejszych częściach miasta otrzymaliśmy mały procent zainwestowanych środków. A to ma znaczenie przy decydowaniu o wysokości budżetów samych dzielnic. Rybnik nie jest podzielony na części, stąd budżet trzeba przede wszystkim traktować ogólnie i globalnie dla całego miasta – mówi Adam Fudali.

(ska)

  • Numer: 5 (273)
  • Data wydania: 31.01.12