Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Rybnik w sieci

09.08.2011 00:00 red

Miejska strona rybnik.eu zadebiutowała na facebooku, najwyższy czas zadać sobie więc pytanie, jak wygląda rybnicka sieć. Dziennikarze TR sprawdzili, gdzie rybniczanie mają dostęp do bezprzewodowego, miejskiego internetu, jak często z niego korzystają oraz czy miasto zamierza się w tej kwestii rozwijać.

Odcięty rynek

Wzorem innych miast naszego regionu, jak na przykład Żory czy Racibórz, można by sądzić, że także Rybnik na głównym placu miejskim, jakim jest rynek, zainstaluje dostęp do bezprzewodowego internetu – jednak nic z tych rzeczy. Rybnicki rynek hot spotu nie posiada i posiadał raczej nie będzie. – Nic nie wiadomo mi o takich planach – mówi rzecznik urzędu miasta Lucyna Tyl. Pozostaje więc korzystać z dostępu, które dają na rynku restauracje oraz niektóre puby. Tym sposobem daleko nam jednak do standardów, jakie wyznaczają miasta ościenne.

Internet w PIT

Otwarty niedawno punkt informacji turystycznej na Placu Wolności posiada telekiosk oraz router internetowy, a więc bezpłatny, miejski dostęp do internetu. – Jakkolwiek zasięg tego bezprzewodowego łącza jest niewielki, dostęp jest bezpłatny i nieograniczony – mówi rzeczniczka magistratu. Faktycznie, przenosimy się z rynku na Plac Wolności i bez problemu łączymy z internetem. W tym zakresie miasto planuje znaczny rozwój. – W ramach projektu „Elektroniczna Karta Miejska i Publiczne Punkty Dostępu do Internetu w Mieście Rybnik”, w trzech infokioskach zlokalizowanych w Urzędzie Miasta Rybnika, kasie ZTZ na Placu Wolności i Hotelu Olimpia w Rybniku–Kamieniu zostały uruchomione bezprzwodowe punkty dostępu do internetu – tłumaczy Lucyna Tyl z urzędu miasta. – Dodam, że w ramach projektu „Miejska sieć szerokopasmowa w Rybniku” planowane jest uruchomienie dodatkowo dziewięciu infokiosków wyposażonych w bezprzewodowe punkty dostępu do internetu – wspomina. Takie rozwiązanie napawa nadzieją, że nieskrępowany dostęp do sieci będzie bardziej w Rybniku powszechny. – Oczywiście, że korzystam z internetu „w terenie” – wspomina Sebastian, student UŚ na rybnickim Kampusie. – Uczelnia daje dostęp do sieci, jednak na mieście stanowi to problem. Trzeba wejść do restauracji lub do pubu, a więc coś zamówić i usiąść, kiedy tak naprawdę chciało się tylko sprawdzić pocztę czy ściągnąć rozkład jazdy – mówi.

„Ikonka” w bibliotece

Nowocześnie jest za to w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rybniku. Na parterze, przy szatniach, utworzono specjalny kącik internetowy. Czytelnik może tam bez problemu połączyć się z bezprzewodową siecią „Ikonka”. Sprawdzenie katalogu pozycji bibliotecznych w internecie i zamówienie książki teraz można wykonać w samej bibliotece z własnego komputera. Oczywiście, oprócz tego, dostępne są także komputery stacjonarne w czytelni. Z internetem połączyć możemy się także w domach kultury naszego miasta, między innymi w Boguszowicach czy Młodzieżowym Domu Kultury. Tam także, oprócz bezprzewodowej sieci, dostępne są stacjonarne komputery.

Jak z siecią w powiecie?

Z bezpłatnego dostępu do internetu mogą korzystać także mieszkańcy gmin powiatu ziemskiego, prócz gminy Czerwionka–Leszczyny, gdzie dostępu do darmowego internetu nie ma, a przynajmniej taką informację uzyskaliśmy od magistrackich informatyków. Ważnymi miejscami obsługi internetowej są Wioski Internetowe, które na terenie powiatu znajdziemy w dwóch miejscach. Pierwsza znajduje się w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Żytnej (gm. Lyski), a druga w Galerii Twórców Nieprofesjonalnych „Jan” w Jankowicach. Wioski internetowe są jednocześnie centrami kształcenia na odległość. Każde centrum jest odpowiednio przystosowane i wyposażone w sprzęt komputerowy z dostępem do internetu oraz tzw. biblioteczkę multimedialną (pakiet komputerowych programów edukacyjnych, w tym encyklopedie, słowniki, atlasy). Stwarza również możliwość nieodpłatnego dostępu do stworzonej na potrzeby projektu platformy e–edukacyjnej. Z komputerów może skorzystać każdy mieszkaniec, a często także podłączyć swojego laptopa za pomocą wi–fi. W Lyskach darmowy dostęp do stanowisk komputerowych znajdziemy także w gminnej bibliotece, podobnie jak w Jejkowicach. W Gaszowicach funkcjonuje Gminne Centrum Informacji, które posiada komputery z internetem, dostępne nieodpłatnie dla mieszkańców. 

Będzie lepiej

Miasto Rybnik ma zamiar poważnie rozwinąć swą ofertę dostępu do internetu. Budowa kolejnych telekiosków nie zastąpi jednak porządnego hot spotu na rybnickim rynku. Nie jest jednak z tym darmowym dostępem źle. Na pewno na uznanie zasługuje kącik internetowy w bibliotece a także Wioski Internetowe w powiecie. Do standardów europejskich bardzo nam jednak daleko, a nawet nasi okoliczni sąsiedzi wyprzedzają nas pod niektórymi względami w tym temacie.

Bezprzewodowe niebezpieczeństwo

Sieci bezprzewodowe są fantastycznym środkiem komunikacji ze światem w miejscach, w których nie ma dostępu do kablowego internetu. Niemniej, należy pamiętać o licznych niebezpieczeństwach czychających tak na administratorów tych sieci jak użytkowników, którzy za ich pośrednictwem łączą się z internetem. 

Wardriving i sniffing

Wardriving to poszukiwanie otwartych (niezabezpieczonych) bezprzewodowych sieci. Jeśli posiadasz router i korzystasz w domu z sieci wi–fi, upewnij się, czy jest ona zabezpieczona. Jeśli nie jest, każdy kto ma dostęp do urządzenia wyposażonego w kartę wi–fi jest w stanie za pośrednictwem twojego routera połączyć się z internetem. Niby nic szkodliwego, jednak jeśli zależy nam na transferze i płacimy za usługę, nie powinniśmy innym dawać darmowego dostępu do naszych zasobów. 

Sniffing to po prostu „podsłuchiwanie” lub inaczej monitorowanie całego ruchu na lini komputer użytkownika – punkt dotępowy do sieci. W przypadku sieci bezprzewodowych sprawa jest o tyle prosta, że wystarczy stworzyć fikcyjny punkt dostępowy, by nic nie podejrzewający użytkownik połączył się za jego pośrednictwem z internetem. A wtedy żadne dane, które otrzymujemy i wysyłamy w świat nie umkną uwadze złodzieja. Hasła, numery kont, maile i telefony, kontakty i dokumenty – wszystko to znajdzie się w rękach niepowołanych osób. Właśnie tak łatwo jest dać się obrabować z informacji. 

Jak się zabezpieczyć?

Po pierwsze – korzystać tylko ze sprawdzonych, najlepiej zabezpieczonych sieci. W przypadku hot spotów najlepiej dowiedzieć się, jaką nazwę dokładnie nosi punkt dostępowy oraz jakie są jego parametry. Nie należy – korzystając z bezprzewodowego, publicznego internetu – łączyć się z kontem bankowym, służbową pocztą lub wprowadzać poufnych danych do formularzy w sieci. Przecież nie ma drzwi nie do sforsowania. By skutecznie utrudnić pracę „włamywacza” zaopatrzmy się także w dobrej klasy program antywirusowy i firewall. Dzięki temu nasza poczta oraz dane będą dodatkowo osłonięte, a dostęp do niebezpiecznych i potencjalnie zawirusowanych stron internetowych ograniczony. Pamiętajmy także – w internecie nigdy nie jesteśmy anonimowi.

(mark, ska)

  • Numer: 32 (248)
  • Data wydania: 09.08.11