Do Rybnika przyjeżdżają rodzić nawet z Warszawy

1670 porodów, w tym aż 18 bliźniaczych – te liczby mówią same za siebie i stanowią najlepszą rekomendację dla oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala wojewódzkiego w Rybniku. Ubiegłoroczna tendencja utrzymuje się również w tym roku. – Na koniec  kwietnia mamy już prawie 500 porodów, w tym siedem bliźniaczych. Średnio miesięcznie rodzi się u nas 120–130  dzieci – mówi Ewa Kubis, położna oddziałowa oddziału ginekologiczno-położniczego rybnickiego szpitala. Lekarze i położne na brak pracy więc nie narzekają. Tylko w czwartkowe przedpołudnie, 12 maja, kiedy odwiedziliśmy oddział na poród czekało tu sześć pacjentek. Do godz. 10.00 lekarze odebrali trzy z nich. – Pomimo tego, co ukazuje się na forach intenetowych, że sąsiednie szpitale są przyjaźniejsze, uważam, że nasza porodówka jest na bardzo dobrym i bardzo wysokim poziomie. Choć recenzje internautek czasami nie są najwyższych lotów, pacjentki i ich dzieci są u nas bardzo dobrze zabezpieczone. Dysponujemy nowoczesnym sprzętem, a personel jest dobrze wykształcony, o wysokich kwalifikacjach i ciągle się jeszcze dokształca – stwierdza Tomasz Zejer, dyrektor szpitala. – Liczba odebranych porodów może świadczyć o tym, że nasza porodówka jednak jest  najlepszą w regionie – dodaje dr n. med. Zbigniew Łyko, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego. 

Zaczyna się od Izby 

Rybnicki szpital może pochwalić się tym, co mają zaledwie nieliczni – Izbą Przyjęć Położniczo–Ginekologiczną. – Na izbie są cztery położne więc kobieta od razu ma fachową opiekę i po zbadaniu położna osobiście, albo sanitariusz od razu przyprowadza ją na odpowiedni oddział – wyjaśnia oddziałowa. Dzięki centralnej sterylizacji lekarze i położne pracują wyłącznie na sprzęcie jednorazowym, a więc całkowicie bezpiecznym dla pacjentek. Ogromnym plusem rybnickiej porodówki jest centrum diagnostyczne zapewniające pełną obsługę pacjentki zarówno pod względem sprzętowym jak i laboratoryjnym. Do tego system monitorujący wszystkie pacjentki. Od momentu wejścia na oddział kobieta jest pod stałą obserwacją. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości odpowiedniej klasy sprzęt daje możliwość USG dopplerowskiego, diagnozy UKG płodu. Po porodzie maluszek jest przebadany neonatologicznie. Dziecko ma robione badanie słuchu i USG stawu biodrowego. Mama o stanie swojej pociechy informowana jest na bieżąco. Cały personel tak przed porodem, jak i po doradza pacjentkom jak mają postępować. Położne współpracują ze szkołą rodzenia, a jej „słuchaczki” co środę przychodzą na oddział, gdzie mogą się z nim zapoznać i dowiedzieć, co je czeka przy porodzie. W ostatnich paru miesiącach porodówka rozpoczęła też współpracę z prowadzącymi szkołę rodzenia w Przegędzy. Panie z Przegędzy porodówkę odwiedzają dwa razy w miesiącu. Oddziałowa podkreśla jednak, że jeśli pacjentka zadzwoni i powie, że chciałaby się zapoznać z porodówką też uzyska informacje. 

Co przyszłym mamom oferuje rybnicka porodówka?

Oczywiście jak w innych szpitalach porody rodzinne. Oddział ma wyodrębnione dwie rodzinne porodówki. – Jeśli rodzących jest więcej, a wszystkie chcą rodzić np. z mężem nie blokujemy im do tego dostępu – mówi oddziałowa Ewa Kubis. Przyszłe mamy mają do dyspozycji piłki, worki Sako, materac, specjalne maty – tak, by mogły do porodu przyjąć sobie pozycję taką, jaką chcą. Porodówka jest wyposażona w nowoczesne łóżka, wygodne, automatyczne, sterowane pilotem do prawie siedzącej pozycji. Jeśli nie ma przeciwwskazań dla relaksacji pacjentka może skorzystać z imersji wodnej. Na trakcie porodowym, tuż przy porodówce jest sala operacyjna do cięć cesarskich. Pacjentka może też, jeśli chce, skorzystać z porodu ze znieczuleniem. Wszystko za darmo. Przy porodzie przy pacjentce jest lekarz prowadzący, podobnie jak w przypadku cięcia cesarskiego. Po porodzie mama cały czas ma na sali dziecko przy sobie. – Chyba, że zgłosi, że chciałaby np. odpocząć wtedy personel zabiera malucha na parę godzin – wyjaśnia Kubis. Sale na których, przebywają mamy są 2-osobowe z węzłami sanitarnymi, mają do dyspozycji również lodówkę oraz duży pokój odwiedzin, więc pacjentki nie muszą z dziećmi siedzieć na sali podczas wizyt. Jest też mały pokoik, gdzie rodzina może obejrzeć maluszka. Na oddziale patologii noworodka kobiety mają do dyspozycji dodatkowo kuchnię. Na położnictwie z kolei, na każdej sali jest telefon, więc pacjentki po cesarskim cięciu mogą się kontaktować z rodzinami. 

Wszystko za darmo 

Co przyciąga pacjentki na rybnicką porodówkę? Przyjeżdżają tu rodzić nie tylko panie z Rybnika czy powiatu rybnickiego, ale także z Knurowa, Raciborza, Zabrza, Wodzisławia, Gliwic a nawet zdarzają się pacjentki z Warszawy. – Przyczyną może być brak opłat – od początku do końca pobytu pacjentka nie płaci za nic. Przychodząc do szpitala, nie musi nic przynosić. Dostaje wszystko, od pampersów po ubranka dla dziecka. Osoba towarzysząca przy porodzie też za nic nie płaci. Musi jedynie mieć własne obuwie, a ubranie dostaje za darmo – mówi oddziałowa. Jak dodaje, o opinii odnośnie oddziału świadczy też miły, kompetentny i pomocny personel. Każda pacjentka jest traktowana indywidualnie, informowana o wszystkim, co się dzieje. Położne na dyżurach tak organizują sobie pracę, żeby były dostępne w każdej chwili, przez co pacjentki czują się bezpieczne. Ewa Kubis podkreśla, że cały personel jest bardzo zaangażowany w życie oddziału. – Do tego stopnia, że czasami sami organizujemy np. farby i rozjaśniamy sale, malując kwiatki na ścianach – śmieje się oddziałowa.

Pacjentkami oddziału ginekologiczno-położniczego rybnickiego szpitala zajmuje się zespół lekarski specjalistów pod kierownictwem ordynatora – dr n. med. Zbigniewa Łyki. Czuwają  nad nimi również 43 położne. Do tego trzy oddziałowe – patologii, ginekologii, położnictwa. Nad całością czuwa położna oddziałowa całego pionu. 

Z oddziałem można się kontaktować pod nr tel.: 

• Punkt Pielęgniarski (32 429–15–33)
• Oddziałowa (32 429–15–01)
• Ordynator (32 429–15–00)
• Dyżurka Lekarska (32 429–15–11)
• Sekretariat (32 429–15–02)

(MS)