Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Z kart historii KS ROW Rybnik

03.05.2011 00:00 red

Wszystko zaczęło się 6 sierpnia 1964 roku. Wtedy to dochodzi do połączenia RKS–u Rybnik i Górnika Chwałowice. W efekcie powstaje Klub Sportowy Rybnickiego Okręgu Węglowego w Rybniku. Przez następne dwadzieścia pięć lat KS ROW Rybnik to jeden z najprężniej działających ośrodków sportowych w Polsce. 

Przez kilkanaście tygodni w Tygodniku Rybnickim staraliśmy się odtworzyć historię klubu, który nadal jest w sercu wielu rybniczan. W obecnym numerze śledzimy ostatni raz wyniki poszczególnych sekcji. Analizujemy...

Sezon 1989

Na dzień 31.12.1989 roku klub liczył 1323 członków, w tym zawodników i zawodniczek 1219, z czego 971 stanowili juniorzy i juniorki. Zajęcia sportowe prowadziło 16–stu trenerów i 17–stu instruktorów. 29 listopada 1989 roku zmarł Hubert Kasperek, który jeszcze rok wcześniej był prezesem klubu. 

Sekcje

Dżudo – opiekunem sekcji był Antoni Mainczyk, kierownikiem Paweł Jelito. W sekcji pracowało kilku instruktorów: Ryszard Rejdych, Jerzy Sosnowski, Paweł Dobrowolski. Pod ich okiem trenowało 317 zawodników. W seniorskiej kadrze Polski byli: Gabriela Ostrzołek i Janusz Kąkol. W juniorskiej reprezentacji znajdowali się: Iwona Rubach, Patrycja Kondziołka, Rafał Steinbach. Wyniki sportowe osiągnięte przez dżudoków w roku 1989 były bardzo dobre. Świadczą o tym zdobyte medale mistrzostw Polski i zajęcie czołowych miejsc na turniejach ogólnopolskich. Na uwagę zasługuje również zdobycie brązu podczas drużynowych mistrzostw Polski juniorów. Na osiągnięcie takich wyników miała wpływ praca szkoleniowa z dużą rzeszą młodzieży szkolnej, która była prowadzona w różnych grupach wiekowych. 

Lekka atletyka – sekcją opiekował się Jerzy Heince (wiceprezes ds. LA). Kierownikiem był Paweł Szweda. Kadrą trenerską dowodził trener I klasy – Tadeusz Jarnecki oraz Karol Gurguł, Michał Olszar, Jan Kołodziej, Józef Stanek – trenerzy II klasy. W sekcji trenowało 151 zawodników i zawodniczek. W seniorskiej reprezentacji Polski znajdowali się: Mirosław Żerkowski, Jacek Bednarek, Stefania Kozik, Mirosław Gołębiewski. Sekcja LA odnosiła największe sukcesy w całym klubie. Żerkowski i Bednarek zajęli pierwsze miejsce w rankingu krajowym. Lekkoatleci przywieźli medale z mistrzostw Polski. Mimo to kierownictwo sekcji apelowało o większe wsparcie finansowe. Trenerzy nie byli w stanie zabezpieczyć najlepszym zawodnikom optymalnych warunków treningowych. Dorobek wieloletniej pracy sekcji był zagrożony. 

Koszykówka żeńska – wiceprezesem ds. koszykówki był Andrzej Machura, a kierownikiem Zbigniew Chwastek. Kadrę trenerską stanowili trener II klasy: Henryk Zając i trzech instruktorów. Zająca 1.09 zastąpił Mirosław Trześniewski. W sekcji trenowały 72 zawodniczki. Dość niespodziewanie drużyna KS ROW, z której odeszło siedem zawodniczek, ponownie wywalczyła awans do ekstraklasy. Barw rybnickiej drużyny broniły: Szulik, Wajerowska-Oniszczuk, Malinowska, Czapelka, Gwizdek, Wistuba, Fojcik, Cichoń, Pietras, Mazur, Raudner, Górak, Nowak. Znane wszystkim zmiany polityczno–społeczne miały bardzo negatywne wpływ na sekcję. Innym spostrzeżeniem napawającym smutkiem był stan sprawności oraz warunki fizyczne dzieci w regionie.  

Koszykówka męska – opiekunem sekcji był Tadeusz Jończyk, kierownikiem Jan Gandor. Trenerami Czesław Grzonka i Grzegorz Szulik. W sekcji trenowało 97 zawodników. Artur Olszanecki był w kadrze juniorów Polski. Koszykarze grali na poziomie II ligi. Sezon zakończyli na pozycji ostatniej – 12. Tym samym spadli do III ligi. Przed sezonem z drużyny odeszło wielu czołowych zawodników, a młodzież nie była w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji z ekipami II ligi. Dobrze za to prezentowali się kadeci, którzy walczyli o awans na ogólnopolską spartakiadę młodzieży. 

Sekcja Narciarska – Opiekunem sekcji był Jerzy Rożek. Kierownikiem i trenerem Paweł Kołaczyk. W sekcji trenowało 11 zawodników. W kadrze narodowej znajdował się: Zbigniew Gomola, który podczas mistrzostw Polski był szósty w slalomie specjalnym i dziesiąty w gigancie. Paweł Kołodziejczyk, wokół którego toczyło się życie sekcji, miał ambicje wychowania alpejczyka, który będzie reprezentował Polskę w zawodach pucharu Europy i świata. W sekcji miał dwoje utalentowanych zawodników: Darię Dustor i Michała Ziombera. Właśnie w nich upatrywał przyszłych reprezentantów kraju. 

Piłka nożna – opiekunem sekcji był wiceprezes ds. piłki nożnej Bogusław Przeczek. Kierownikiem Antoni Adamczyk. Sekcja liczyła 213 członków, a piłkarze występowali na boiskach III ligi. W kadrze Polski juniorów grał Dariusz Widawski. Piłkarze przyzwyczaili już swoich kibiców do występów na III–ligowych boiskach. Swoją postawą wyrażającą się małym zaangażowaniem, grą na stojąco, dążeniem do ewentualnego zwycięstwa małym nakładem sił, piłkarze zniechęcają do siebie nielicznych sympatyków piłki nożnej w Rybniku. Od wielu lat zajmują czołowe miejsce w III lidze. Tak samo było w sezonie 1988/89. Rywalizację ukończyli na pozycji 4. Początek kolejnego sezonu był jeszcze gorszy. Z drużyny do Górnika Zabrze odszedł Dariusz Widawski, nie grał Piotr Mandrysz, który planował przenieść się do Ruchu Chorzów. Od trenerów pracujących z młodzieżą, od efektów ich pracy, zależała przyszłość piłki nożnej w Rybniku.

Szachy – Opiekunem sekcji był Bogusław Skwara. Kierownikiem i trenerem II klasy – Piotr Bobrowski. W klubie pracowała również Halina Fojcik. W sekcji trenowało 61 szachistów. Pierwsza drużyna od lat grała w III lidze makroregionalnej. Kolejny raz nie udało się wywalczyć awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Nadzieję sekcji byli utalentowani i ambitni juniorzy. Sekcja była organizatorem dwóch dużych imprez międzynarodowych. 

Szermierka – Kierownikiem sekcji był Rudolf Kołodziejczk, mechanikiem Leszek Lampart. Trenerzy II klasy Bolesław Mika, Marian Winkler, Adam Kotas i Krystian Fajkis zajmowali się szkoleniem. W sekcji mieli 86 zawodników. Wszystkich cieszył fakt, że powiększyła się kadra trenerska. Martwił natomiast fakt, że baza lokalowa była bardzo słaba. Działacze mieli jednak ambitne plany, aby zbudować silny ośrodek szermierczy.

Żeglarstwo – komandorem sekcji był Tadeusz Sopicki. Opiekunem Edmund Korzuch. Za szkolenie odpowiadali Jerzy Lewandowski i Grzegorz Steidinger. W sekcji trenowało 159 zawodników. Z tego zawodowym pływaniem parała się czterdziestka. Sukcesy zaczęli odnosić młodzi zawodnicy. Pokazał się Mirosław Małek, który kilka lat później pojechał na Igrzyska Olimpijskie. W wojewódzkiej spartakiadzie młodzieży drugi był Jacek Błaszczyk, dzisiejszy trener i komandor sekcji żeglarskiej. Oprócz działalności regatowej w sekcji skupiano się na: szkoleniu, żeglarstwie morskim i rekreacyjnym. 

Żużel – Wiceprezesem ds. żużla był Marian Kozak, kierownikiem Józef Cycuła. Kadrę trenerską stanowili: Andrzej Wyglenda (koordynator), Jerzy Gryt (I–szy zespół), Antoni Woryna (szkółka). Sekcja liczyła 96 członów. W rozgrywkach o drużynowe mistrzostwo Polski rybniczanie zajęli 3. miejsce. Zdobyli 27 punktów przy stosunku małych plus 133. Była nawet realna szansa na walkę o tytuł. O wszystkim zdecydował jednak lepszy sprzęt rywali, którzy posiadali już silniki Jawa P–J i opony P–13A. Sytuacja finansowa nie pozwalała drużynie rybnickiej na zakup podobnego sprzętu. Najlepiej w lidze prezentował się Antoni Skupień. Tuż za nim, ze swoją biegopunktówką, plasował się Henryk Bem. 

Klub istnieje

Niewielu kibiców zdaje sobie sprawę, że Klub Sportowy ROW Rybnik nadal istnieje. Nie ma sekcji, nie odnosi sukcesów. Jest w stanie upadłości. Wszystko za sprawą zaległości finansowych w stosunku do urzędów finansowych państwa. Działacze różnych sekcji, wiedząc o przywiązaniu rybniczan do nazwy KS ROW, próbują obejść procedury i startować właśnie z takim szyldem. Koszykarki to KK ROW, żużlowcy, chociaż klub nazywa się RKM wystawił do rozgrywek drużynę – KS ROW. Szkoda, że nie idą za tym sukcesy, jakich byliśmy świadkami głównie w latach siedemdziesiątych. 

Kilka sekcji, które funkcjonowały w rybnickim klubie w 1992 roku zostały przejęte przez RMKS. Dotyczy to m.in. szermierzy, lekkoatletyki, młodzieżowej koszykówki żeńskiej, pływania oraz boksu. Żużel od 1994 roku funkcjonuje jako RKM. Koszykarze są zrzeszeni w MKKS–ie, dżudocy w Polonii, siatkarze w Volley’u, a żeglarstwo funkcjonuje w strukturach Fundacji Elektrowni Rybnik. Po narciarzach, ciężarowcach nie ma śladu. 

Patrząc na współczesną mapę rybnickiego sportu, z przykrością trzeba stwierdzić, że tego przez duże „S” nie ma. Ani jedna drużyna nie występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej. Być może będą tam koszykarki, ale tylko po wykupieniu dzikiej karty, sportowo spadły właśnie do I ligi. Żużlowcy przegrywają w Poznaniu i Łodzi. Piłkarze po kilku latach mają realną szansę na awans do II ligi (nominalnie III) i to odbierane jest jako znaczący sukces. Nadziei, że coś się zmieni można upatrywać w pracy z młodzieżą. Jeżeli kluby będą mieć pieniądze na szkolenie i zatrzymanie swoich najlepszych zawodników, być może w niedalekiej przyszłości będziemy się cieszyć z sukcesów rybniczan. Jeżeli chodzi o pracę z młodzieżą należy wyróżnić: dżudoków, siatkarzy, bokserów, szermierzy, szachistów. Sekcje piłki nożnej i żużla, jeżeli marzą o laurach, muszą przekształcić się z klubów w firmy. Bo o sukcesach w najbardziej popularnych dyscyplinach, na początku XXI wieku, decydują tylko pieniądze. Tych miejskich na pewno nie wystarczy.

Marek Pietras

  • Numer: 18 (234)
  • Data wydania: 03.05.11