Grzyba nie ma w dokumentach – interwencja
Katastrofalne warunki w mieszkaniach komunalnych w Boguszowicach.
Wracamy do sprawy bloków przy ul. Lompy 12 i 14 w Boguszowicach. Po naszej interwencji robotnicy ZGM-u zajęli się rozkopanymi od października zeszłego roku płytami chodnikowymi, które stanowiły zagrożenie zwłaszcza dla młodszych dzieci. Sprawdzając jednak zarządzanie budynkami trafiliśmy na wiele nieprawidłowości, zdaniem mieszkańców, ZGM niejednokrotnie łamał prawo.
Przypomnijmy, mieszkańcy budynków przy ul. Lompy od lat nie mogą doprosić się o podstawowe remonty w swoich blokach. Zakład Gospodarki Budowlanej od lat nie potrafi np. „wygospodarować” 10 metrów kabla i podłączyć jeden z niedziałających domofonów. O katastrofalnych warunkach, w jakich muszą żyć lokatorzy, został powiadomiony Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego dla miasta Rybnika. – My zdajemy sobie sprawę, że takie problemy istnieją, ale to nie należy do naszych kompetencji. To kwestia umów i przestrzegania danego regulaminu porządku. To de facto sprawa właściciela i najemcy. Natomiast jeśli rzeczywiście w pomieszczeniach występuje grzyb, to sprawą powinien zainteresować się inspektor nadzoru budowlanego, ponieważ jest to tzw. korozja biologiczna budynku – mówi Gabriela Nowiska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rybniku.
Braki w podaniu
W obu budynkach praktycznie wszystkie pomieszczenia mieszkalne są zawilgocone, a w większości na ścianach rozwija się grzyb. Brakuje rynien, a te które są, z góry świecą dziurami. Woda ścieka po ścianach na okna i balkony, zawilgacając cały budynek. Z wielu stron brakuje również piorunochronów. W budynku przy Lompy 14 notorycznie zalewana jest instalacja elektryczna. Żaden z tych faktów nie zainteresował jednak Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Przypomnijmy, ten na pismo powiadamiające o warunkach odpisał po miesiącu. – Z uwagi na fakt, iż zawiadomienie z dnia 23.09.2010 r. nie zawierało w swojej treści danych umożliwiających identyfikację właściciela/zarządcy obiektów budowlanych, organ nadzoru budowlanego zasadnie wezwał do uzupełnienia braków w tym podaniu – odpowiada nam Sabina Kazieczko, która piastuje stanowisko Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla miasta Rybnika od tego roku.
Grzyba nie ma w dokumentach
Jedno jest pewne. Od września minionego roku w mieszkaniach, gdzie występuje grzyb, nie pojawił ani razu urzędnik z inspektoratu nadzoru. – Odnośnie zarzutu „bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców” tych budynków informuję, iż nie znalazł on potwierdzenia w kontrolowanych dokumentach – wyjaśnia szefowa PINB. Pracownicy instytucji w dokumentach nie odkryli żadnego zagrożenia, na stronach dokumentów nie zauważyli żadnego grzyba. PINB jednoznacznie stwierdził, że „nie wynika fakt niewłaściwego stanu technicznego budynków, zagrażającego życiu i zdrowiu ludzi.”
Jest w ewidencji czy nie ma?
Inspektorat w listopadzie zeszłego roku stwierdził ponadto, że budynek przy ul. Lompy 14 nie widnieje w rejestrze Ewidencji Gruntów i Budynków Urzędu Miasta! – Z informacji, jakie uzyskałam w Wydziale Geodezji i Kartografii UM wynika, że taki numer adresowy na ul. Lompy już jest, w ewidencji też taki numer jest – poinformała nas w zeszłym tygodniu Lucyna Tyl rzecznik prasowy rybnickiego magistratu. Nie udało się nam ustalić w wydziale geodezji UM Rybnik, czy w zeszłym roku budynek widniał w ewidencji. Warto przypomnieć, że każdy właściciel ma obowiązek wpisu do rejestru ewidencji do 30 dni.
Sabina Kazieczko z PINB podkreśla, że „zatrudnienie w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego dla miasta Rybnika, w liczącym około 140 tys. mieszkańców mieście, kształtuje się na poziomie 3 stanowisk inspekcyjnych (w tym z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego i jego zastępcą).” Z kolei w okresie października zeszłego roku, „kontrolne prowadziły jedynie dwie osoby.” Jaki wpływ miał ten fakt na wnioski z „przeprowadzonej kontroli” nie wiadomo...
Co zrobić, gdy warunki mieszkaniowe zagrażają naszemu zdrowiu?
Zgodnie z ustawą z dnia 21.06.2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. 2001, nr 71, poz. 733 ze zm.) mieszkaniec powinien zwrócić się na piśmie do wynajmującego – Urzędu Miasta, za pośrednictwem zarządcy budynku – ZGM o podjęcie działań, zmierzających do przywrócenia stanu umożliwiającego lokatorowi oraz jego rodzinie bezpieczne korzystanie z przedmiotu najmu. W razie braku stosownej reakcji w odpowiednim terminie ze strony wynajmującego lub jego zarządcy, przy wcześniejszym udokumentowaniu okoliczności, możliwe będzie pociągnięcie urzędu miasta do odpowiedzialności za powstałe szkody majątkowe i niemajątkowe.
Łukasz Żyła
Najnowsze komentarze