Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Będą wspominać Operacza

08.03.2011 00:00 red
W dziesiątą rocznicę śmierci Jana Operacza koledzy z fan klubu Judo ROW na spotkaniu memoriałowym wspominać będą sportową biografię znanego rybnickiego dżudoki.
Operacz w latach siedemdziesiątych był jednym z najlepszych rybnickich sportowców. Do dżudo trafił w 1965 roku gdy miał 22 lata. Dzięki wyjątkowym cechom osobowościowym potrafił, mimo swojego wieku, trzykrotnie stanąć na podium mistrzostw Polski (1971, 1972 i 1974). Zdobył również dwa brązowe medale na Turnieju Warszawskim (dziś są to zawody z cyklu pucharu świata). Rybniczanin startował również na mistrzostwach świata. – Wysłano go na mistrzostwa świata kiedy miał trzydzieści lat. Niezwykły jest już sam fakt, że go dostrzeżono. Na początku lat 70-tych opiekę nad kadrą narodową powierzono Hiromi Tomito, japońskiemu trenerowi, który był legendą dżudo. Jasiu Operacz bardzo dużo się od niego nauczył. Potem korzystaliśmy z tego w klubie wszyscy. Jasia cechowała wielka miłość do uprawiania sportu. Był bardzo zręczny, waleczny i konsekwentny. Posiadał cechy wymarzone w sportach walki. Był twórczy, sam wyszukiwał dla siebie najodpowiedniejszej techniki. Potem zostawał często po treningach żeby doprowadzić ją do perfekcji – powiedział Ryszard Rejdych, jego były trener klubowy oraz kolega z tatami.
 
Jan Operacz zakończył karierę w wieku 32 lat. Przez krótki czas zajmował się szkoleniem w ROW-ie Rybnik. Zmarł 8 marca 2001 roku. Został pochowany na rybnickim cmentarzu komunalnym.
 
(pm)
  • Numer: 10 (225)
  • Data wydania: 08.03.11