Sobota, 6 lipca 2024

imieniny: Dominiki, Gotarda, Agrypiny

RSS

Zdecydowała klasa sportowa

18.01.2011 00:00 red
Po przerwie świąteczno-noworocznej na parkiet wróciły rybnickie koszykarki i przez 30 minut walczyły jak równy z równym z Wisłą Kraków.
Piękny sen jakim był sukces w meczu z naszpikowaną gwiazdami ekipą Wisłą Kraków trwał przez 31 minut. W tym czasie Koehn, Harris i spółka dotrzymywały kroku Phillips, Powell, Leuchance i Kobryń. Rybnickie koszykarki w końcówce opadły z sił a na pierwszy plan wyszły umiejętności czysto koszykarskie podopiecznych Jose Hernandeza.
 
Mecz od celnego rzutu zza linii 6.75 rozpoczęła Powell, nowa gwiazda drużyny Wisły. Tym samym odpowiedziały Koehn i Suknarowska. Na tablicy pojawił się wtedy wynik 8:6 na korzyść Utex-u. W kolejnych minutach trwała walka kosz za kosz. Dopiero w końcówce dwa razy za trzy trafiła Philips i krakowianki odskoczyły na kilka punktów. Dzięki trafieniom Koehn i Brown rybniczanki po pierwszej kwarcie traciły do rywalek tylko 6 pkt. Drugie dziesięć minut wprawiło w bardzo dobry humor rybnickich kibiców. Po celnym rzucie McLean Utex wyszedł na prowadzenie 31:30. Trener przyjezdnych poprosił wtedy o czas. Po nim za trzy trafiła Philips. To nie zraziło podopiecznych Orczyka. Prowadzenie po 20  minutach dał Utex-owi celny rzut Suknarowskiej. Na przerwę obie ekipy schodziły przy sensacyjnym prowadzeniu rybniczanek 38:37.
 
Po zmianie stron nadal trwała wyrównana walka. Widać jednak było zdecydowanie większą siłę pod koszem zawodniczek Wisły. Dzięki Kobryń, Leuchance i Leciejewskiej krakowianki przed ostatnią kwartą prowadziły 55:51. Rybniccy kibice liczyli, że ostatnie dziesięć minut będzie podobne do tych trzydziestu poprzednich. Niestety, inny plan miały zawodniczki Wisły. Po trójkach Phillips, Pawlak, Powell i Krężel zbudowały sobie bezpieczną przewagę i zdominowały wydarzenia na parkiecie, wygrywając ostatecznie 80:59.
 
Mimo porażki rybniczanki zasługują na słowa uznania za ten mecz. Na tle doświadczonych zawodniczek z Krakowa zaprezentowały się bardzo przyzwoicie. O zwycięstwie zadecydowała w końcu klasa sportowa rywalek, ale tak grające koszykarki Utex-u pokazały, że ciężko pracują i do meczów decydujących o być albo nie być żeńskiej koszykówki w Rybniku będą dobrze przygotowane.
 
Po meczu powiedzieli
Mirosław Orczyk, trener Utex-u Rybnik
Myślę, że było to święto koszykówki w Rybniku. Przyjechała do nas ekipa, która jest w szesnastce Euroligi. Dla nas wygranie pierwszej połowy jest dużym sukcesem. Ja sobie oczywiście zdaję sprawę gdzie jest nasze miejsce. Dzisiejszy mecz daje nam nadzieję na dobre kolejne występy. Chcemy jak najlepiej przygotować się do meczu z Łodzią, który będzie dla nas kluczowy. Dzisiejszy dzień jest też dniem pierwszych pożegnań. Odchodzi od nas nasza fizjoterapeutka, która pracowała dla nas półtora roku. Dziękujemy jej za zaangażowanie i życzymy powodzenia w dalszej pracy.
 
Jose Hernandez, trener Wisły Kraków
Gratuluję drużynie z Rybnika występu. Zespół Utex-u przez pierwsze trzy kwarty rozgrywał bardzo dobry mecz. Przez większą cześć spotkania mieliśmy duże problemy z zatrzymaniem obrońców drużyny rybnickiej, którzy dzisiaj byli usposobieni dobrze rzutowo i to stanowiło dla nas kłopot. Wiedzieliśmy jednak, że trudno grać w tak dobrym tempie nie dokonując rotacji w składzie. My mamy dużo dłuższą ławkę rezerwowych i dla nas utrzymywanie dobrego rytmu gry jest łatwiejsze.
 
UTEX ROW Rybnik – Wisła Can-Pack Kraków 59:80 (20:26, 18:11, 13:18, 8:25)
UTEX: Suknarowska 18, Koehn 14, Brown 8, McLean 6, Harris 5, Rozwadowska 4, Stanek 4, Przekop 0.
Super Pol Tęcza – Lotos Gdynia 70:80, Artego Bydgoszcz – INEA AZS Poznań 78:69, Odra Brzeg – ŁKS Siemens AGD Łódź 69:61, PTS Lider Pruszków – CCC Polkowice 54:60
 
Marek Pietras
  • Numer: 3 (219)
  • Data wydania: 18.01.11