Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Poznajemy rybnickie koszykarki

07.12.2010 00:00 red
Paulina Rozwadowska ur. 20.06.1989, wzrost 190 cm, pozycja na boisku: center. Paszport: Polska.
1. Kariera...
Z koszykówką jestem związana praktycznie przez całe życie. Już jako mała dziewczynka chodziłam z mamą i siostrą na mecze taty. A sama trenować zaczęłam w podstawówce w MOSM Bytom. Później zmieniałam barwy klubu parokrotnie: jeden sezon spędziłam w MUKS-ie Poznań, później wróciłam do Bytomia, następnie 3 lata w Polkowicach i wreszcie Rybnik.
 
2. Największy sukces w przygodzie ze sportem...
Moim sukcesem jest to wszystko co udało mi się osiągnąć dotychczas. Czyli występy w młodzieżowej kadrze Polski, medale młodzieżowych mistrzostw Polski i przede wszystkim występy w ekstraklasie. Ale nie zamierzam na tym poprzestać, tylko dalej się uczyć i zdobywać doświadczenie bo mam nadzieję, że największe sukcesy dopiero przede mną.
 
3. Największa porażka...
Jest wiele meczy, które można by nazwać porażką. Ale jeden utkwił mi szczególnie w pamięci. Jest to mecz półfinałowy z Gorzowem na mistrzostwach juniorek starszych w 2008. Był to mój pierwszy sezon w Polkowicach. Końcówka meczu, 3 minuty do końca, wygrywamy pięcioma  i spadam za 5 fauli. No i niestety przegrałyśmy. Cały czas się zastanawiam co by było gdyby…
 
4. Gdybym nie była koszykarką, to...
To, że jestem koszykarką jest oczywiste. Mam 190 cm, tata też grał kiedyś zawodowo w koszykówkę więc co bym mogła innego robić?  Myślę, że jakbym nie miała basketu to robiłabym dokładnie to co teraz robię – czyli studiowała. Tylko miałabym więcej wolnego czasu.
 
5. Najładniejsza rzecz jaką widziałam w życiu, to...
Polskie góry… Właściwie nie jestem miłośniczką wspinaczki górskiej, zawsze marudziłam, że mnie nogi bolą, i że za wysoko ale jak już się wejdzie na sam szczyt to naprawdę warto. Ten widok zapiera dech w piersiach i aż się zapomina o bolących nogach i dystansie, który trzeba pokonać, aby zejść w dół.
 
6. Gdybym była królem świata, zmieniłabym...
Zdecydowanie wydłużyłabym dzień. Zmieniłabym czas trwania doby z 24 godzin na co najmniej 48. Nikt by się nie musiał spieszyć bo na wszystko miałby czas, na pracę i na odpoczynek. Żyłoby się łatwo, przyjemnie i bez stresów.
 
7. Po zakończeniu kariery będę...
Będę inżynierem. Łączy się to przede wszystkim z kierunkiem moich studiów. Bo chciałabym kiedyś, po zakończeniu kariery pracować w wyuczonym zawodzie.
 
8. Wolny czas spędzam...
Odpoczywam na kanapie z laptopem na kolanach. W wolnych chwilach lubię również przeczytać dobrą książkę lub wybrać się z przyjaciółmi do kina lub restauracji.
 
9. Moim autorytetem jest...
Moi rodzice, którzy bardzo mnie wspierają w każdej decyzji. Poświęcili dla mnie dużo czasu i energii abym spełniała swoje cele i marzenia. Zawsze są przy mnie kiedy ich potrzebuję. Chciałabym być kiedyś takim wsparciem dla swoich dzieci.
 
10. Ulubiony film, piosenka, książka...
Moim ulubionym filmem jest „To właśnie miłość”. Jest to komedia romantyczna, która łączy w sobie miłość i magiczny czas świąt. Mogłabym go oglądać codziennie. Z książek lubię najbardziej kryminały ale również niektóre książki fantasy i romanse.
 
11. W ludziach najbardziej nie lubię...
Obłudy, fałszywej przyjaźni, sztucznego przymilania się do kogoś  a później obgadywania go za plecami.
 
12. Kibic jest dla mnie...
Jak dla każdego sportowca bardzo ważny. Przede wszystkim gramy dla kibiców. Wspaniale jest rozgrywać mecz przy pełnej sali ale nawet jak jest garstka ludzi, wiernych kibiców to lepiej się gra.
 
13. Ulubiona pora roku..., ponieważ...
Nie będę oryginalna i powiem, że lato. Zdecydowanie wolę upał niż mróz. I oczywiście wtedy są wakacje więc nie trzeba się uczyć.
 
14. Moja rodzina...
To mama, tata i siostra. Są to najukochańsi ludzie na świecie.
 
15. Pytanie, na które chciałabym odpowiedzieć a nikt mi go nigdy nie zadał...
Nie przepadam za udzielaniem wywiadów. Dlatego wychodzę z założenia, że im mniej pytań tym lepiej. Więc nie ma takiego pytania.
  • Numer: 49 (213)
  • Data wydania: 07.12.10