Czwartek, 2 maja 2024

imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

RSS

Fatalna skuteczność i kolejna porażka

07.12.2010 00:00 red
Po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego koszykarki Utexu ROW Rybnik mają na koncie tylko jedno zwycięstwo.
Koszykarki z Rybnika bardzo potrzebują punktów. Do Poznania jechały szukać drugiego zwycięstwa w sezonie. Mimo, że to rywalki mają jak dotychczas lepszy bilans, misja ta nie wydawała się niemożliwa do przeprowadzenia. Tym bardziej, że z poznańskiej ekipy dochodziły sygnały, iż nie wszystko układa się po myśli działaczy i trenerów.
 
Z ekipą INEI rozstała się Candice Champion, którą zastąpiła Chinyere Ukoh. Kilka koszykarek przed pojedynkiem z rybniczankami skarżyło się na dolegliwości grypowe. Po pierwszych minutach meczu wydawało się, że gospodynie będą miały problem pozbierać się po tych perturbacjach. Podopieczne Mirosława Orczyka szybko objęły prowadzenie 15:4. Niestety, druga cześć inauguracyjnej kwarty nie była już tak udana dla rybnickiego zespołu. Mimo to Utex ROW prowadził po pierwszej kwarcie 18:15. W drugiej poznanianki odrobiły straty i wyszły na prowadzenie 27:24. Od tego momentu do kosza trafiały już jednak tylko zawodniczki z Rybnika. Wynikało to bardziej ze szkolnych błędów gospodyń niż z rewelacyjnej formy zawodniczek Utex-u. Na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu rybniczanek 34:27.
 
Druga część spotkania pokazała dlaczego rybnicki zespół okupuje dolne części tabeli. Inea zaczęła zdecydowanie lepiej bronić. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka nie myliły się także rzucając do kosza i z minuty na minutę powiększały swoją przewagę. W połowie trzeciej kwarty prowadziły 42:36 i kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Rybniczanki coraz częściej ratowały się desperackimi rzutami zza linii 6.75. Większość z nich była jednak niecelna. Dlatego też przed ostatnimi dziesięcioma minutami gospodynie prowadziły różnicą 9 punktów. Ostatnia kwarta pokazała, że na parkiecie spotkały się drużyny,  które będą walczyć o utrzymanie w lidze. O ile 12 punktów zdobyte przez poznanianki to wynik słaby, o tyle 5 oczek rybniczanek to wstyd. W drugiej części spotkania punktu nie zdobyła Laurie Koehn, liderka Utex-u. Mimo skuteczności tej zawodniczki oscylującej wokół 25 procent, trudno mieć do niej pretensje. Bez wsparcia drużyny nie jest w stanie nic zrobić. Niezłe spotkanie rozegrała krytykowana ostatnio Anna McLean. Amerykańska podkoszowa zdobyła 8 punktów i miała najwyższy eval w drużynie – 13. Po kilku tygodniach przerwy na parkiet wróciła Karolina Stanek. Kapitan rybnickiej drużyny spędziła na boisku 27 minut. W tym czasie zdobyła 5 punktów. Mecz w Poznaniu był specjalnym wydarzeniem dla Oli Semmler. Rybnicka rozgrywająca większość swojej kariery spędziła właśnie w Inei.
 
W najbliższy weekend rybniczanki pauzują. Kolejny mecz rozegrają w środę 15 grudnia. Wtedy to do Rybnika przyjedzie drużyna Odry Brzeg. Dla obu ekip będzie to przysłowiowy mecz o życie.
 
INEA AZS Poznań – Utex ROW Rybnik 63:47 (15:18, 12:16, 24:8, 12:5)
UTEX: Koehn 16, McLean 8, Harris 7, Brown 7, Stanek 5, Suknarowska 2, Miszkiel 2, Semmler 0, Głocka 0, Rozwadowska 0.
INEA: Idczak 18, Kotnis 12, Kędzia 12, Makowska 9, Mowlik 4, Durak 4, Ukoh 4, Woźniak 0, Mazurczak 0, Wiśniewska 0, Marciniak 0.
 
Po meczu powiedzieli
Mirosław Orczyk, trener Utex-u ROW
Gratuluję drużynie Inei wiary w zwycięstwo. Ich większa determinacja była dziś kluczowa. Nasza gra w pierwszej połowie była dobra. To co się stało w drugiej, wszyscy widzieli. Uważam, że była tu realna szansa na walkę o zwycięstwo. Trudno jest mi na gorąco ocenić co się stało w drugiej połowie. To była jakaś masakra w naszym wykonaniu. Wiele spraw, które dzieją się wokół naszego klubu sprawiają, że jest mi naprawdę przykro.  
 
Karlina Stanek, kapitan Utex-u ROW
Bardzo żałuję, że druga połowa tego meczu potoczyła się w ten sposób. Przez pierwsze dwadzieścia minut pokazałyśmy, że potrafimy grać. Przez większą część tej odsłony gry to my prowadziłyśmy. Niestety, po przerwie wszytko zmieniło się o 180 stopni. Nie umiem powiedzieć dlaczego tak się stało. Mam nadzieję, że za 10 dni, w następnym meczu będziemy mieć szansę pokazać co potrafimy.
 
Krzysztof Szewczyk, trener AZS-u Poznań
Chciałem bardzo podziękować moim zawodniczkom za walkę. W tym tygodniu mieliśmy bardzo duże kłopoty zdrowotne. Nie byliśmy w stanie na treningu pograć pięć na pięć. Dzisiaj zagraliśmy bardzo zespołowo. W drugiej połowie doszła do tego dobra defensywa. Mieliśmy sporo, bo 16 asyst. Tak właśnie musimy grać, aby odnosić zwycięstwa w tej lidze. To dla nas był bardzo ważny mecz. Mamy teraz trzy zwycięstwa przewagi nad drużynami, które bronią się przed spadkiem a tylko dwa do tych, które marzą o play–off.
 
Kolejka 13.
Lotos Gdynia – KSSSE AZS Gorzów 51:60
Artego Bydgoszcz – Odra Brzeg 88:67
PTS Lider Pruszków – ŁKS Siemens Łódź 60:53 
CCC Polkowice – Energa Toruń 58:52  
 
Marek Pietras
  • Numer: 49 (213)
  • Data wydania: 07.12.10