Sobota, 29 czerwca 2024

imieniny: Piotra, Pawła, Benity

RSS

Zadecydowało siedem minut

30.11.2010 00:00 red
Nie udało się rybnickim koszykarkom wygrać spotkania z Super Pol Tęcza Leszno. Mimo, że fenomenalnie zagrała Laurie Koehn.
Rybniczanki doznały dziesiątej porażki w sezonie. Tym razem lepsze okazały się koszykarki Super Pol Tęcza Leszno. Mecz do połowy czwartej kwarty był zacięty. Jednak ostatnie siedem minut to zdecydowana przewaga podopiecznych Jarosława Krysiewicza.
 
Pierwsze punkty, z rzutów wolnych, zdobyła Mercedes Fox–Griffin. Celnym rzutem odpowiedziała Harris. Po celnych rzutach Koehn za dwa i trzy oraz akcji 2+1 Joy Hecek na tablicy widniał remis po 7. Kolejne minuty to lepsza gra przyjezdnych, które wypracowały sobie siedem oczek przewagi. Rybniczanki często gubiły piłkę i zawodniczki z Leszna zdobywały łatwe punkty. Na szczęście w końcówce zza łuku trafiła znakomita Koehn, dwa punkty dołożyła Miszkiel i rybniczanki traciły po pierwszych 10 minutach tylko 4 punkty.
 
Początek drugiej kwarty to skuteczna gra przyjezdnych i problemy w ataku rybnickiej ekipy. Po piętnastu minutach spotkania Leszno prowadziło 27:19. Wtedy przy rzucie za trzy faulowana była Suknarowska. Sędziowie orzekli jednak inaczej i nałożyli przewinienie techniczne na protestującego Orczyka. Po dwóch punktach Fox–Griffin przewaga gości wzrosła do dziesięciu oczek. Po kolejnych kontrowersyjnych orzeczeniach arbitrów, z pomocą rybnickim koszykarkom postanowili przyjść kibice. Ich doping pobudził zawodniczki Utex-u a szczególnie Koehn i Harris. Obie trafiły po dwa razy zza linii 6.75 i doprowadziły do remisu 31:31. Na 5 sekund przed końcem pierwszej połowy piłkę przejęła Koehn i biegnąc w stronę kosza oddała rzut równo z końcową syrenę. Piłka odbiła się od tablicy i wpadła do kosza. To wprawiło w ekstazę rybnickich kibiców i zapewniło Utex-owi prowadzenie po pierwszej połowie 34:31. Początek drugiej połowy to znakomita gra Czarneckiej. Silna skrzydłowa z Leszna zdobyła 8 punktów popisując się znakomitą skutecznością. Dla Rybnika wynik trzymała Koehn wspomagana przez Harris. Przed decydującą kwartą na tablicy widniał remisowy rezultat 51:51. Gdy na początku decydującego starcia trafiły Brown, Harris i za trzy Koehn rybniczanki prowadziły 58:53 a kibice liczyli na drugie zwycięstwo rybnickiego zespołu. Do końca meczu brakowało wtedy 7 minut. Wówczas w grze podopiecznych Orczyka coś się zacięło. Przyjezdne zaczęły bardzo mocno kryć, podwajały Koehn i Harris. Na to nie mogły znaleźć recepty zawodniczki Utex-u. Mnożyły się straty, nieprzemyślane akcje. To koszykarki z Leszna wykorzystały bezlitośnie. Ostatnie siedem minut wygrały 18:1 i cały mecz 71:59.
 
Dwie znakomicie grające Amerykanki z Utex-u to za mało żeby wygrywać w PLKK. Nieźle w defensywie zaprezentowała się Miszkiel. Ale to było za mało żeby pokonać ekipę z Leszna, która nie rozegrała nadzwyczajnego spotkania lecz wykazała się ogromnym opanowaniem w końcowych minutach.
 
Utex ROW Rybnik – Super Pol Tęcza Leszno 59:71 (17:21, 17:10, 17:20, 8:20)
Utex: Koehn 28, Harris 19, McLean 5, Miszkiel 2, Rozwadowska 2, Brown 2, Semmler 1, Suknarowska 0, Głocka 0.
 
Po meczu powiedzieli
Jarosław Krysiewicz, trener Super Pol Tęcza
Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo i cieszy nas, że cel został zrealizowany. Mieliśmy jasny plan jak rozegrać to spotkanie. Udało nam się go zrealizować w ostatnich 5 minutach. Wiedzieliśmy, że drużyna z Rybnika ma duże problemy gdy rywale podwajają krycie. Z realizacją naszego planu musieliśmy poczekać jednak do samego końca, ponieważ mamy problemy kadrowe i nie możemy dokonywać rotacji na obwodzie. Chwała dziewczynom za zwycięstwo. W odpowiednim momencie zadały decydujący cios i to zdecydowało o naszej wygranej. Dalej jesteśmy w grze o ósemkę.
 
Karolina Stanek, kapitan Utex-u ROW
Bardzo, ale to bardzo szkoda nam tego meczu. Cały czas szukamy zwycięstw, punktów. Dzisiaj dziewczyny bardzo chciały wygrać. Zostawiły serce na boisku. Prawdą jest, że całą grę ciągnęły dwie zawodniczki ale pozostałe starały się na swój sposób. Mam nadzieję, że dzisiejszy mecz nas nie załamie ale jeszcze bardziej wzmocni. Do świąt mamy przed sobą jeszcze trzy spotkania i mam nadzieję, że uda się coś wygrać
 
Joanna Czarnecka, zawodniczka Super Pol Tęcza
Po ostatniej porażce byłyśmy trochę przybite więc dzisiejsza wygrana bardzo nas cieszy. Cały tydzień trenowałyśmy z myślą o tym meczu. Przygotowywałyśmy się bardzo starannie. Cały mecz był bardzo wyrównany. Dopiero w końcówce udało się nam wypracować przewagę i wygrać. Wierzę, że w kolejnych spotkaniach uda nam się zaskoczyć niejednego przeciwnika.
 
Mirosław Orczyk, trener Utex-u ROW
Dzisiejszy występ Harris i Koehn pokazał jak można przygotować zawodniczki do meczu. Szkoda tylko, że nikt do ich występu się nie dostosował. Trudno wygrać mecz grając dwie na pięć. Ja wiem, że dla wielu znawców koszykówki w Rybniku ta porażka to kolejne upokorzenie. Dlatego zapraszam wszystkich upokorzonych tym, że w tym klubie pracuje Orczyk i że w mieście nadal jest koszykówka żeńska na spotkanie w środę o 19.00 do hali w Boguszowicach. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy nas krytykują będą mieli odwagę przyjść na to spotkanie.
 
Marek Pietras
  • Numer: 48 (212)
  • Data wydania: 30.11.10